|
Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
05.08.2021, 19:19 | #1 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,566
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 11 godz 4 min 54 s
|
No to zajrzyjmy, jak nasi sąsiedzi poszukują własnej tożsamości narodowej na południowym Wołyniu. Projekt funkcjonuje jako letni obóz szkoleniowy dla młodych.
https://www.google.com/maps/place/PA...8!4d25.9359444 Ale odwołują się też do kultury kozackiej. Odwiedziliśmy w okolicach Dubna, tuż za wsią Płoska, tzw „Kozacką redutę”. To , ogrodzony teren wśród pól z infrastrukturą piknikową. Centrum stanowi cerkiew i okrągły ziemny wał z krzyżami nagrobnymi. Intrygujące są kozackie twarze zastygłe w kamieniu koz1.jpg koz2.jpg koz3.jpg koz4.jpg koz5.jpg koz6.jpg koz7.jpg koz8.jpg słońce słon.jpg Słońce nisko, trzeba znaleźć kąt na noc. W planie mam niedaleką spokojną rzeczkę. Pamiętam, że za opał na ognisko służyły tam zaschnięte dziewanny. Ale dziś pojedziemy kilkaset metrów dalej i : nocleg.jpg nocleg2.jpg To jak dotychczas mój najlepszy nocleg na dziko. Miejsce spotkania dwóch rzeczółek. Hierarchicznie, to Tartaczna wpada do Ikwy. Ta pierwsza chłodna, Ikwa większa i ciepła. W obydwu dno wyścielone piaskiem, woda po pas w miejscu spotkania, ale nurt tak silny, że płynąc na maxa pod prąd sukcesem jest stać w miejscu. W nocy totalna cisza. Rankiem pojawiła się babcia z wnuczkiem wypasając krowy. Dyskretnie poleciła młodemu, żeby zatrzymał stado na granicy krzaków, czekając, aż się niespiesznie się oporządzimy i wykąpiemy przed odjazdem. Babcia gaduła, opowiadała o córce w Polsce i motorowerze wnuczka, ot takie zabicie czasu z nieznajomymi. Była to miła pogawędka otwartych ludzi. Jedziemy wzdłuż Ikwy do Krzemieńca nocleg3.jpg nocleg4.jpg Tak organizacyjnie, to była nasz drugi nocleg tej wycieczki. 50.331959, 25.725279 Link do naszej drogi w ciągu pierwszych dwu dni wliczając dojazd do granicy https://goo.gl/maps/YNqJn9GcTcaQYho57 |
05.08.2021, 21:12 | #2 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,566
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 11 godz 4 min 54 s
|
zamek w krzem.jpg
Powoli zostawiamy wołyńskie lasy i pola, lokalne ślady naszej kultury i zaglądamy do Krzemieńca. Wielokrotnie z namaszczeniem wspominałem o jego roli, a w zasadzie roli ludzi, którzy to miasto tworzyli w szeroko rozumianym rozwoju Polski na przestrzeni stuleci. Największa chluba to kompleks klasztorny Jezuitów wraz z Liceum Krzemienieckim. liceum.jpg cerk.jpg W głównej panoramie miasta prym wiedzie kościół pw.św Ignacego Loyoli i patrona Polski-św. Stanisława. Jego historia jest odzwierciedleniem losów naszj Ojczyzny. Po pierwszym rozbiorze Polski w 1772 i kasacie Jezuitów, kościół stracił rangę, został odebrany społeczności katolickiej i stał się cerkwią prawosławną. Polacy odzyskali go w 1920 roku. Po IIWŚ służył jako sala sportowa, a później jako skład mebli. Po powstaniu UA stał się cerkwią Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego a dziś jako taki prawdopodobnie wszedł w skład nowego Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego. Z Krzemieńcem należy kojarzyć wielkie postaci: Kołłątaj, Czacki, Słowacki, ale i chociażby wspomniany w tej relacji Jan Rumel. Rozkwit, jaki się tu odbywał i stąd promieniował na ówczesny szeroki świat uzasadniał nazywanie Krzemieńca Wołyńskimi Atenami. Czytałem o tym, bywałem tu, ale dopiero tym razem, kiedy zajechaliśmy ze Zbyszkiem na krótkie zwiedzanie dotarła do mnie trafność porównania: lic1.jpg lic2.jpg lic3.jpg. lic4.jpg. lic5.jpg pocz.jpg Na horyzoncie odległe o 25km złote kopuły Ławry Poczajowskiej. Tam jedziemy malowniczym skrótem przez Sokołówkę. |
06.08.2021, 22:10 | #3 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,566
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 11 godz 4 min 54 s
|
Teraz będzie przerwa w mojej relacji.
Zbyszek, mój towarzysz doli i niedoli. Dotychczas kilkakrotnie widział UA tylko zimą i nie rozumiał słowa "zielona". Rozsądny, przewidywalny, zachowawczy, pamiętający o pozostawionej w domu rodzinie....... dopóki nie siądzie na motur zby.jpg Któż nie marzył o takim zdjęciu z w y p r a w y ? Czarnych nie ma swojego motocykla nigdy dość! Czując motocykl, pod przymkniętymi powiekami (czarnuch nigdy nie śpi) analizuje minione kilometry bezdroży, rozważa, dlaczego objechał tamtą kałużę z prawej, co by było gdyby na rozwidleniu pojechać jednak w lewo- tam były wyraźniejsze ślady, a w kolejnym piachu to wstanie i odkręci manetkę! Na max! I kałuża koniecznie środkiem! A w kolejnym sklepie z przemiłą ekspedientką (te z każdy dniem wyprawy są coraz ładniejsze) kupi flaszkę, zapłaci gotówą, jednym banknotem(bez reszty) włoży ją szerokim gestem za pazuchę i przy wieczornym ognisku, przy płonącym konarze będzie ją cedził z gwinta... zapomniałem o gwiazdach, ale to, że będą to rzecz oczywista! Tak! Nawet się nie umyje! A rano skropi swe ciało ostatnimi kroplami z butelki Johny Walker Black! RENANT brzmi twardo! Następnego dnia o świcie: ślad.jpg kop.jpg Mówiłem: te drzwi wystarczy otworzyć! ruina.jpg źr.jpg zby czr.jpg Typowy czarnuch! Renant, z Tobą wszędzie! |
07.08.2021, 21:18 | #4 |
Zarejestrowany: May 2011
Miasto: Zgierz
Posty: 177
Motocykl: była AT jest TA
Przebieg: rośnie
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 22 godz 47 min 17 s
|
Tomek, po takim opisie od razu poczułem się lepiej, tak trochę jak rasowy Czarnuch. Ja Cię prosiłem żebyś wspomniał tylko,że trochę szarżowałem w tych słonecznikach.
Ja też z Tobą mogę jechać wszędzie, było super. Dziękuję, za zorganizowanie całego wyjazdu i wyrozumiałość, że przez piachy "zostawiałem Cię w tyle dzidując bez opamiętania".Obiecuję popracować nad sobą. |
06.08.2021, 23:16 | #5 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
|
Kiedy znowu piwo. Wciąż pamietam w białej nasz piękny z zetem wieczór.
Tak czy siak czytam. Czekam kolejnych odcinków.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
10.08.2021, 22:46 | #6 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,566
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 11 godz 4 min 54 s
|
No to jedziemy dalej.
Poczajów. poczog.jpg Ławra Poczajowska jest drugą co do wielkości na UA, zaraz po Kijowskiej. Należy do Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego. Próby przejęcia przez nowo powstały kościół narodowy (Prawosławny Kościół Ukrainy) są nieskuteczne. co stanowi dziś, w czasie walki z Moskwą spory problem. Zwykli ludzie wychowani w tym obrządku nie widzą problemu, ale dla radykałów zwierzchność ta stoi ością w gardle jest plamą na honorze. To, co widać na powyższym zdjęciu, ten kompleks po prawej stronie, jest dobudowany już „na naszych oczach” i wyraźnie stylistycznie odstaje od starej części. Dzięki rozbudowie jest wygodny parking. Zachęceni przez ochroniarzy mijamy barierki i podjeżdżamy pod same schody. Zostawiamy wszystko na motocyklach i wchodzimy na krótkie zwiedzanie poczpark1.jpg cerk arch.jpg pocz og zby.jpg Miejsce było otaczane czcią Matki Bożej już w XIIIw. Rok po Unii Brzeskiej łączącej w Rzeczpospolitej Obojga Narodów cerkiew prawosławną i kościół katolicki w jeden kościół unicki (dzisiejszy greckokatolicki), staraniem i funduszami właścicielki tych ziem, sędziny z Łucka Anny Hojskiej, w 1597 powstał klasztor. Centralnym punktem była cudami słynąca ikona, podarowana przez fundatorkę, a główna cerkwią został sobór Zaśnięcia Matki Bożej zbudowany przez Mikołaja Bazylego Potockiego. Kult Poczajowskiej Ikony ukoronowanej przez ówczesnego papieża promieniował wśród różnych obrządków na całą Rzeczpospolitą. Do 1833 administrował tu zakon Bazylianów, powstała większość jego budynków i miejsce zyskało status ławry. W czasie zaborów, po udziale Bazylianów w powstaniu listopadowym, carskim gestem ławrę przejęła Cerkiew Moskiewska i usunięto wszelkie oznaki polskości. Pozostał jedynie piękny, wyraźnie kształt budynków, co uszanowane było nawet za cara- dobudowano wówczas dzwonnicę zachowując stary, łaciński styl. Jakoś tym razem moją uwagę zwróciły dachy. Ich kształty i kolory zdradzały lata i styl. Złoto kontra wymowna zielona patyna… kontra.jpg pocz pecz.jpg Ciekawym miejscem jest cerkiew w podziemiu- Pieczarna- z której można wejść przeciskając się przez mały otwór w skale do kamiennej groty pierwszych zakonników. Miłośnicy malarstwa mogą się nasycić oglądając bogactwo fresków i ikon. Dla zwiedzających cenną rzeczą jest klasztorna stołówka w sam raz dla nas na niedzielny obiad. Sprzed głównej cerkwi możemy podziwiać piękny, rozległy widok granicy Wołynia i Podola. Wypatrujemy Podkamień. |
11.08.2021, 00:17 | #8 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,566
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 11 godz 4 min 54 s
|
podk0.jpg
podko1.jpg Kierujemy się do Podkamienia. Malownicze, polne drogi prowadzą nas od innej strony niż zwykle. Symbolem miejscowości jest ostaniec- fragment rafy koralowej dawnego Morza Sarmackiego podk2.jpg podk3.jpg podk5.jpg podk6.jpg podk4.jpg Na Podolu leży kamień, Na Podolu płacze kamień… |
16.08.2021, 12:51 | #9 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,566
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 11 godz 4 min 54 s
|
kamień.jpg
podk.jpg klaszt1.jpg W podkamienieckim klasztorze trwa wielki remont. TRWA tak długo, że już rusztowania stały się zabytkiem samym w sobie i chyba nikt nie pamięta, jak wygląda bez tych rusztowań. Kiedyś tam spałem i mogłem podejrzeć prace wszystkich 3 pracowników, ich metody i coraz bardziej walące się ściany. Nie jakichś konserwatorów, tylko majstrów ze wsi. Najbardziej widoczna jest betonowa kostka, którą przykryto cały dziedziniec. Podczas tych prac po chamsku, koparką rozprawiono się z kilkusetletnimi pochówkami polskich zakonników. Wieki tradycji i pozostałości spuścizny narodowej, zabytki zintegrowane z miejscem. Po fali oburzenia historyków i konserwatora miałem nadzieję na cywilizowane rozwiązanie problemu… Dziś jednak trafiliśmy ze Zbyszkiem na stertę gruzu i taką oto odpowiedź na ową głośną falę oburzenia: gruz.jpg gruz2.jpg gruz3.jpg kam.jpg Jeśli idea historycznych pochówków posługujących tu zakonników nie wpisuje się we współczesność, to dlaczego obok stawiane są nowe, sprzed kilku lat? kl 1a.jpg Obronny klasztor dominikanów na Górze Różańcowej stawiał czoło różnym armiom na przestrzeni wieków już od XIIIw i czasów pierwszego polskiego dominikanina św. Jacka Odrowąża. Dziś niszczone są wszelkie ozdoby symbolizujące przynależność do Polski, co jest groteskowe. Podolska Częstochowa… jakby nie można wprost, po ludzku przyjąć historycznych faktów. Umniejsza to w moich oczach elementarną wiarygodność dzisiejszej UA. Zbyt płynnie też przechodzi się w tym miejscu do współczesności. A gdzie wsiąknięta krew ok 600 ofiar podstępem zaszlachtowanych przez oddział tych samych oprawców co dwa tygodnie wcześniej w Hucie Pieniackiej? W większości byli to ocaleńcy z Wołynia i okolic, jacy już raz przeżyli swoją śmierć. W mordzie nie uczestniczyła ukraińska ludność z Podkamienia, w miarę możliwości udzielając pomocy Polakom. Wspominają, jako przez dwa dni rabowano i furmankami wywożono klasztorne mienie. Patrzę na dzisiejszą wrażliwość ludzi wypełniających cerkwie i kościoły wraz z całą neobanderowską symboliką i są mi coraz bardziej obcy. Ktoś głosuje, ktoś wybiera, ktoś uczestniczy w manifestacjach poparcia dawnych zbrodniarzy, w ustawodawstwie ich promującym. Sprzeciwu nie widać, ale to Polakom przypisuje się kurczowe trzymanie się polityki historycznej i ciągłe rozpamiętywanie historii. Dziś niedziela, nikt się nami nie interesuje, wkoło nie widać żywego ducha. Kolegów, którzy tu byli w tygodniu nie wpuszczono. Coraz bardziej dumnie prezentuje się tu spiżowa tabliczka w murze informująca o pomniku dziedzictwa kulturowego Ukrainy klaszt drzwi.jpg kl wew.jpg Krzyże, na których zatrzymał się martwy wzrok ofiar można poniewierać, ale wsiąknięta w kamienną podłogę polska krew nigdy nie wyparuje. krzyże.jpg krzyż2.jpg krzyż3.jpg UPAmietnienie ofiar 1944 stoi nie na miejscu mordu, ale na cmentarzu na sąsiednim pagórku Różancowej Góry. 49.937504, 25.327863 pomnik.jpg kapl cment.jpg Obrona ludzi schronionych w klasztorze była nie w smak atakującym; nie przyszli tu po swoją śmierć. Z potrzeby łatwego łupu część oddziału przeniosła się do odległej o 2km wioski Palikrowy. Polacy stanowili 75% jej mieszkańców, z czego część rodzin schroniła się wcześniej w Podkamieniu. Po otoczeniu i spędzeniu ludności na łąkę nad strumieniem, oddzielono Polaków i rozstrzelano z karabinów maszynowych. Potem oddział wrócił do Podkamienia. Tam po upozorowaniu ataku lotniczego i groźbie zbombardowania klasztoru Polacy poddali się, przepłacając to życiem. W miejscu śmierci 365 mieszkańców Palikrów i innych uciekinierów z Wołynia stoją dziś obok siebie 2 upamiętnienia. Jedno z nich, to z prawej, wystawił miejscowy Ukrainiec, jako zadośćuczynienie winy swojej matki, która weryfikowała Polaków. Ipomnik na łące.jpg pomnik2.jpg Pomnik ofiar znaleźliśmy na cmentarzu. cment Pal1.jpg deszcz1.jpg Tu skończyła się nam ładna pogoda. Już jadąc malowniczą drogą wśród pól od cmentarza w Podkamieniu spadały pierwsze krople nie widzianego tu od miesiąca deszczu. Przeczekiwaliśmy nawałnicę chroniąc się pod stare lipy i przydrożne krzaki. Poruszając się małymi skokami odnaleźliśmy wszystko, co potrzeba nam było zobaczyć. Prawdziwa nawałnica zaskoczyła nas tuż przed stacją benzynową przed Podkamieniem. Trochę dalej i bylibyśmy bezbronni. Na stacji wspominaliśmy drogi przebyte dzięki dobrej pogodzie i z troską patrzyliśmy w stronę, dokąd się kierowaliśmy- Góry Woroniaki Ostatnio edytowane przez ATomek : 16.08.2021 o 15:18 |
16.08.2021, 21:46 | #10 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,566
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 11 godz 4 min 54 s
|
łukawiec.jpg
Piękny łuk drogi w Łukawicy górawerch.jpg Odpoczynek na Górze Werchobuskiej Woroniaki to masyw wzgórz ciągnących się od Złoczowa po Krzemieniec, stanowiąc odnogę Miodoborów. Osiągają do 450m wys i w całości stanowią pozostałości po starej rafie koralowej. Współtworzą charakterystyczny krajobraz Podola. Poprzecinana jarami i wądołami ziemia potęguje malowniczość, dzikość i niedostępność. Jest miejscem narodzin wielu rzek, przy czym każda ma wiele źródeł: Styr, Seret, Ikwa, Horyń i oczywiście Bug, nazywany tu Bugiem Zachodnim. Oczywiście zajeżdżamy. Nic tak nie gasi pragnienia, jak żywa woda! wyw bugu 1.jpg wyw bugu 2.jpg wyw3.jpg Okolice bogate w wodę, minerały, bukowe, dębowe i lipowe lasy będące ostoją zwierzyny, powodowały ich zasiedlanie od niepamiętnych czasów. Z polskich rodów włodarzy tych ziem trzeba wymienić Koniecpolskich, Bielskich, Strzemboszów, Żółkiewskich, Sobieskich, Rzewuskich, Dzieduszyckich i choćby pozyskanych do „rodziny” Wiśniowieckich. Gniazdem rodowym tych ostatnich jest Biały Kamień nad Bugiem. W ruinach po zamkowych murach mieści się dziś boisko, a jedyną większą pozostałością po majątku rodziny naszego Króla Jeremiego Wiśniowieckiego jest ruina kościoła. Wiśniowiecki znany był z krwawej rozprawy z Kozakami w czasie ich buntu wobec Rzeczpospolitej, zyskując przydomek „Młota na Kozaków”. A w zasadzie tak sam nazywał swoją słynną karabelę. Nic dziwnego, że dziś go wielu zapomina. Jednak miejsce warte odwiedzenia z rangi miejsca jego urodzenia bk ogólnie.jpg bk mur.jpg bk zby.jpg bk drzwi.jpg bk wszyst.jpg Wszystkie chwyty dozwolone, by zaspokoić ciekawość- co jest w środku? bk wew.jpg droga.jpg usznia.jpg Kolejnym miejscem, które warto odwiedzić jest Usznia. Wzruszają mnie opuszczone kilkadziesiąt lat temu kościoły. Tokie ostańce rafy koralowej polskości. Zbyt solidnie zbudowane, żeby same poddały się warunkom; trzeba im pomóc w agonii wybijając szyby, dziurawiąc dach w miejscu łączenia więźby dachowej, utrącając rynny. Nad wejściem napis po polsku podgrzewa atmosferę usznia1.jpg usznia2.jpg usznia band.jpg Czarno czerwone barwy integrują pobożnie odwiedzających cerkiew usznia cm.jpg stary polski cmentarz pod lasem odsłonięty z zieloności przez uczestników akcji Mogiłę Pradziada Ocal od Zapomnienia kołtów.jpg po drodze ruina kaplicy w Kołtowie podhorce.jpg Wersal wschodu- Podhorce deszcz.jpg droga do huty.jpg Ostatnia prosta do Huty Pieniackiej |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
4 slot Huta Pieniacka | piotrekk | Umawianie i propozycje wyjazdów | 5 | 20.09.2013 19:44 |
Huta Pieniacka | Barył | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 0 | 04.08.2011 09:53 |
I Kaszubski Zlot Motocyklowy - 14.08.09r. | Ciapek | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 17.08.2009 13:13 |
IX Ogólnopolski Zlot Motocyklowy | JuIo | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 27.07.2009 23:13 |
Zlot Motocyklowy Niechorze 24-26.07.09 | vostock | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 7 | 23.07.2009 12:06 |