22.09.2021, 09:08 | #301 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,744
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 1 dzień 3 godz 42 min 12 s
|
Uuuuu dokopał leżącemuâŚ
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
22.09.2021, 09:12 | #302 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Nie leży tylko jeździ. Z tym że rowerem.
I wcale nie kopię bo jak lata na taśmie to jest od pokrywy uzaleznione a ze śniegiem to wiadomo jak jest. Sezon krótki. |
22.09.2021, 09:22 | #303 |
Witam
Każdy wyczynowy motocykl, nawet zweitaky zrobi te 500 km asfaltem "...jak trzeba będzie gdzieś dojechać..." I nawet te mniejsze dadzą radę. mają szczątkowe subframy lub wcale więc za dużo betów nie weźmiesz. Szwendałem się z betami po UA i RO na 520, 400, 350. Da się. Były też 600, 640, 650. Da się, może w górach nieco trudniej ale z betami nigdy nie ważyły więcej jak 160-180 kg. Tyle da rady podnieść w przeciętnych warunkach każdy. Gorzej jak wydarzy się nietypowa sytuacja w której bez pomocy nie masz szans. Zdarzyło mi się kiedyś w Rumunii że po kozłowaniu na jakimś pionie w lesie motocykl zaklinował się między dwoma drzewami a ja byłem zakleszczony częściowo pod nim bez szans na samodzielne uwolnienie. Minęło z 10 minut zanim koledzy wrócili i mnie nie bez trudu wydobyli. Takie przypadki zdażały się i moim kumplom, jeden nawet w polsce w pozornie banalnym miejscu. Nie upierał bym się więc żeby jechać w piz.du samemu. To tak na marginesie. Jak musisz ciągnąć kemping postaw lepiej na jednocylindrowego duala bo objuczony wyczynowy motocykl nie prowadzi się dobrze (szczególnie po luźnych kamieniach) i jedyną jego przewagą będzie waga przy podnoszeniu. Pozdr rr
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie. |
|
22.09.2021, 10:07 | #304 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,744
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 1 dzień 3 godz 42 min 12 s
|
powoli dyskusja lejkuje się do tego, że pozostaje 701 z dwuletnią gwarancją plus jakieś rozszerzenie i assistance
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
22.09.2021, 10:47 | #305 |
To co napisał rrolek powinno być powtarzane. Lubię jeździć sam/lubiłem. Ale to sie nie sprawdza. Ze dwa może trzy razy utknąłem tak, ze nie dałem rady sie wydostać. Motocykle zwykle nie ciężkie. To jest naprawdę podłe uczucie bezsilności - raczej jestem aktywny a to nie były jakieś mega fikołki. Co do jazdy kilkaset km klasą hard - to jest kurna dramat. Jak dla mnie nie warto. Jeździłem tak kiedyś BRP (XR) a to o niebo przyjemniejszy do tego motocykl niż pomarańczowe 450 itd. Mógłbym sie zastanowić nad CRF300 do tego. Kultura pracy, wymagania serwisowe, pozycja, pakowność, spożycie itd. Jeśli ktoś nie ma ciśnienia na jakieś mega fikołki, skoki, belki itd to mała hondzia sie wyśmienicie sprawdza a serwis i tyłek nie bolą.
|
|
22.09.2021, 11:25 | #306 |
Ja gdybym miał kupować nowe to wybrałbym SWM 500, przejeździ ktm i crf450L pewnie też.
__________________
WSK125>XL650V Transalp>XR650R>TE450>DR800big>XR750VAfrica Twin>XR400R>VFR800fi>TE450ie>Bandit1200S |
|
22.09.2021, 14:27 | #307 |
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa
Posty: 614
Motocykl: CRF1100L AS, Husqvarna 701 Enduro, KTM 890 Adv R
Online: 2 tygodni 1 dzień 13 godz 40 min 2 s
|
Macie rację z tym jeżdżeniem samemu i utknięciem. Jednakże... czasem trzeba/chce się gdzieś wyrwać i nie ma z kim a takim motocyklem o wadze +/- 150kg jednak w zdecydowanej większości sytuacji człowiek siebie poradzi. Nie to co Afrą z DCT, której bliżej do 3 niż 2 w 'setce' kilogramów Przecież ja jej samemu z koleiny błotnej nie wyjmę. Mogę tylko 'do przodu'
|
22.09.2021, 14:35 | #308 |
Eeeenoo.... zimą dużo latał.. A latem jakoś nie było okazji.
Jak już zabrałem głos to wcześniej miałem 450/2018 fajny bo trakcja sie przydawała ale kopajki nie miał na czym w zimie bardzo mi zależało. W prowadzeniu wydaje mi się że, jest różnica jednak vs 450ki.. 500tka ma jeszcze lepszy dół... na kólko też lubi pójść.. spokojnie można nim jechać na grzyby a jak się chce pofruwać to Generalnie nie wróciłbym do 450tki.. a porónując do 690tki to 500 tka ma chyba jeden minus - interwały. No i na czarnym trochę gorzej się prowadzi, natomiast z offie bajka! Do 690ki też bym nie wrócił..
__________________
Życie jest za krótkie żeby jeździć singem czy rzadówką.. |
|
22.09.2021, 15:02 | #309 |
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa
Posty: 614
Motocykl: CRF1100L AS, Husqvarna 701 Enduro, KTM 890 Adv R
Online: 2 tygodni 1 dzień 13 godz 40 min 2 s
|
A czemu 690 nie? Za ciężka/nieporęczna/psuje się?
Pytam, bo każdy głos mi się teraz liczy w rozkmince czy iść w stronę 701 czy jednak 450L... |
22.09.2021, 16:11 | #310 | |
Cytat:
A w temacie: o 450L nie myślę. Pozdr rr
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie. |
||
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
MZ 660 motormaniaka- będzie ADV. | motormaniak | Motocykl Forumowicza | 202 | 07.04.2023 22:25 |
Niech będzie że wyprawa | Brambi | Trochę dalej | 18 | 29.10.2013 02:29 |
Uwaga - wstępniak będzie... | Pastor | Wszystko dla Afryki | 14 | 17.07.2008 23:11 |