23.05.2014, 11:44 | #281 | |
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Poznań
Posty: 386
Motocykl: RD07a
Przebieg: 80000
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 1 dzień 3 godz 51 min 24 s
|
W zeszłym tygodniu jadąc afrą dojeżdżałem do skrzyżowania (miałem pierwszeństwo) na którym popsuła się sygnalizacja. Chcąc przepuścić autobus pełen ludzi (dość długo bezskutecznie próbował przeciąć skrzyzowanie z podporządkowanej) zatrzymałem się. Nagle bach trach i w tył motoru wiechała mi miła Pani w słuzbowej furce. Po chwili ta sama miła Pani wyskoczyła z auta z krzykiem, że to moja wina, bo mieliśmy pierwszeństwo i wogóle na ch... się zatrzymywałem.
Na szczęście karma działa - u mnie straty zerowe (nie licząc chwilowej traumy) - walneła w gmola (delikatny odprysk farby), u Pani wybita lampa Chciała wzywac policję, pociągac mnie do wszelakiej mozliwej odpowiedzialności i wogóle, ale na szczęście (dla niej) świadkowie uświadomili jej, że jest... (nie będę przytaczał ) Niektórych ludzi nic nie jest w stanie zmienić... Cytat:
|
|
23.05.2014, 11:53 | #282 | |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,763
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 5 godz 28 min 4 s
|
Cytat:
|
|
23.05.2014, 12:19 | #283 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,763
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 5 godz 28 min 4 s
|
Nigdy nie miałem konfliktu z właścicielem terenu po którym jeżdżę. W życiu jednak zdarzają się różne zdarzenia i w razie czego należy naprawić szkody które się wyrządzi. To takie wywiązywanie się ze zobowiązań, chociaż czasem nie były one zawierane. Tu nie chodzi o jeżdżenie po terenie. Bo dla lasu to praktycznie bez znaczenia - no może za wyjątkiem rezerwatów czy parków. Tu idzie o nienawiść jednych do drugich. Pieszych do zmotoryzowanych, wegetarian do mięsożerców, wierzących do niewierzących itd itp.
Ta nienawiść powoduje,że nie idzie się dogadać z korzyścią dla wszystkich- tylko rycie, linki ,pogróżki, złość.. |
23.05.2014, 12:38 | #284 | |
Turysta DualSport
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Chorzów
Posty: 584
Motocykl: KTM 1200 6T
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 2 dni 4 godz 17 min 43 s
|
Cytat:
1. Tablice nie pomogą, bo ludzie są głupi, więc lepiej ich karać. 2. Ponieważ ja u siebie wyłapuję która droga jest ok., żadne oznaczenia w calym kraju nie sa potrzebne. 3. Straż Lesna jako aparat represji powinna być powiększona, bo patrz p. 1. Tak, dokładnie masz rację - to podejście trzeba zmienić. Od conajmniej 25 lat, bo spuścizna komunizmu tkwi w państwowych molochach i ich straznikach głęboko, oj, głęboko!
__________________
Sowizdrzał KTM 750 6T Nie wierz, nie bój się, nie proś! |
|
23.05.2014, 12:43 | #285 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Białystok
Posty: 1,442
Motocykl: Honda Africa Single
Online: 3 miesiące 3 dni 5 godz 46 min 25 s
|
Zaje.ali mi rower z piwnicy. I w związku z tym mam fajny pomysł, chciałem się nim z Wami podzielić i spytać co o tym myślicie. Rozciągnę linkę nad schodami, i wykręcę żarówkę. Jak jakiś złodziej będzie szedł, to się wypierdzieli i wybije sobie wszystkie zęby na schodach, a kto wie, może nawet kark skręci? Jedyny minus mojego planu jest taki, że w pułapkę może się też złapać któryś z moich sąsiadów. No ale trudno, ja naprawdę lubiłem ten rower. Myślę, że ludzie mnie zrozumieją. Z tego co tu czytam, wnioskuję, że przynajmniej część kolegów z forum AT
__________________
"A w takiej Mongolii lejesz, gdzie chcesz. Gdzie chcesz, wysiadasz z samochodu i rozbijasz namiot. Lubię jeździć tam, gdzie była komuna i gdzie można rozbić namiot." |
23.05.2014, 12:49 | #286 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,763
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 5 godz 28 min 4 s
|
Nie mówię o nienawiści TUTAJ. Dlaczego nie można zrobić normalnych dróg dostępnych w lasach? Bo jedni chcą a inni nie chcą. Niby nie można jeździć a jeżdża..Niby nie wolno zakładać wnyków na ludzi a zakładają. Jak spotyka się pieszy z motocyklistą to czasem dochodzi do gróźb- ja cię albo ty mnie...
Wczoraj mi opowiadał gość ,którego spotkałem u mechanika, ze był z zona i znajomymi nad jeziorkiem jakimś w okolicach Krakowa. Jest tam zakaz rozbijania się bliżej niż 10 metrów od brzegu. I przyszedł jakiś społeczny inspektor i wymierzył,ze brakuje do tych 10 metrów 30 cm....Czy ma to znaczenie dla tego jeziora? Czy warte jest awantury? A jak trafi się dwóch kogutów po obu stronach to się może pozabijają...o 30 cm... Moj znajomy ze 30 lat temu robił kominek jakiejś kobiecie...Nie była do końca zadowolona z efektu i nie chciała zapłacić całej kwoty. Krewki góral skuł w tempie przyspieszonym marmury mozolnie klecone a wracając do domu wywalił torbę z narzędziami z mostu do Wisły. W tych lasach to podobne bywają zachowania. A co do mojego orania to na szczęście w Maroku i na Ukrainie patrzą na mnie przychylnym okiem-nawet leśnicy. Ostatnio edytowane przez puszek : 23.05.2014 o 12:55 |
23.05.2014, 15:20 | #288 | |
Hodowca Kalafiora
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Kraków
Posty: 393
Motocykl: już nie mam AT, tera jest MG
Online: 1 tydzień 3 dni 2 godz 34 min 42 s
|
Cytat:
Gdy widzę kilka metrów wolnego za sobą, z daleka zwalniam, zatrzymuję się i włączam awaryjne, ale zazwyczaj po prawej i tak przeleci kilka pojazdów, zanim któryś kierowca zatrzyma się przed przejściem. Osoby czekające na przejście przechodzą, stają na pasie zieleni i czekają znów, aż ktoś z naprzeciwka zatrzyma się i pozwoli im przejść. Za mną zbiera się kilka pojazdów, których kierowcy czasem trąbią, innym razem wymijają mnie. Zawsze czuję wtedy wkurwienie i jestem potem spięty przez kolejne kilkanaście minut. Gdy mnie wyprzedzają, czasem spotykam ich wzrok, widzę jak mi wygrażają i toczą z ust pianę. Nagle mam wrażenie, że powinienem dogonić ich i przeprowadzić z nimi rozmowę umoralniającą, ale wiem, że to tylko zaostrzy konflikt. Takie chwile powodują, że tracę wiarę w ludzi. Ale najbardziej wkurwia mnie to, że nie można im wybudować kilku kładek nad drogą, ale durnym sarnom zrobili przejścia wielkie jak wiadukty... Więc nie mów mi o sarenkach i harmonii, gdy na mojej drodze giną ludzie - konkretnie tylko na krótkim odcinku tej drogi, przez 5 lat, zginęło 10 osób, a 94 zostały ranne. Acha, a co do tabliczek, to był taki jeden, nazywał się Paszczak, on się dobrze znał na tabliczkach. Ale ja zawsze bardziej lubiłem Włóczykija.
__________________
To nie burza tata, to Pan Bóg jeździ na motorze! |
|
23.05.2014, 16:42 | #289 | |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Cytat:
Napisalem, ze jak zwierzaki przechodza,to wszyscy sa uwazni. Natomiast gdy ludzie dochodza do skraju drogi to ja juz stoje motorem i gestem zapraszam by przechodzili.Czlowiek na drodze jest swiety.Ten co kieruje przepuszcza pieszego i nie ma dyskusji. Wyobrazam sobie ,ze ciezko Ci sie z pogodzic z sytuacjami jakie opisales. Wytoczyc proces,lobbowac zmiany w szkoleniu kierowcow,ostrzegac pieszych,tyle mozna zrobic.Gdy sie chce.Nerwy nie ulatwia niczego.. Przykro mi ,ze musiales przejsc przez bezradny gniew. Niestety ja nie umialem walczyc o podobne sprawy i wyjechalem. W Polsce i tak juz wiele sie zmienilo ku lepszemu,nadal jednak stare wzorce dzialaja.. |
|
23.05.2014, 21:23 | #290 |
Hodowca Kalafiora
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Kraków
Posty: 393
Motocykl: już nie mam AT, tera jest MG
Online: 1 tydzień 3 dni 2 godz 34 min 42 s
|
Chciałem pokazać jak daleko nam do normalności. Tam, gdzie mieszkasz, sarny traktuje się lepiej niż u nas ludzi.
__________________
To nie burza tata, to Pan Bóg jeździ na motorze! |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Dyskusja o pewnej Afric'e | Qba | Inne tematy | 27 | 19.11.2012 21:52 |