19.01.2017, 17:55 | #11 |
Zarejestrowany: Jul 2016
Miasto: Rudnica
Posty: 179
Motocykl: SD04
Przebieg: 30k 25k
Online: 1 tydzień 3 dni 9 godz 28 min 19 s
|
Do mnie też przesyłki dziwnie "trafiały" a to do sklepu w wiosce obok, a to nawet do miejscowości o bardzo podobnej nazwie ale oddalonej o 30km. Teraz biorę tylko za pobraniem, jak mają kasę do odebrania to wiedzą gdzie trafić. Gorzej w tym przypadku, ręce opadają. Nie ma jak zweryfikować czy ktoś z pracowników nie odebrał i rzucił paczkę w kąt. Masz z pewnością kopię listu przewozowego, że przesyłkę nadałeś, jeśli dane się zgadzają to chyba sprawa powinna wylądować w sądzie. Może odbiorca specjalnie przeciąga sprawę by nie zwracać zbyt szybko pieniędzy a jak zostanie postraszony to się przesyłka "cudownie odnajdzie".
|
19.01.2017, 17:58 | #12 | |
Zarejestrowany: Nov 2016
Miasto: TAK
Posty: 135
Motocykl: CRF1000L GS1200adv
Przebieg: jest
Online: 1 tydzień 2 dni 2 godz 28 min 5 s
|
Cytat:
"Jednocześnie informujemy iż, kurier nie ma obowiązku ani możliwości weryfikacji danych osoby oraz wiarygodności składanego przez tą osobę podpisu jeżeli doręcza przesyłkę zgodnie z podanym na liście adresem" To chyba nie do końca tak jest. Odbiorca to adres, imię i nazwisko a to dane osobowe zwykle chronione. SZCZEGÓŁOWE WARUNKI ŚWIADCZENIA USŁUG DPD ARTYKUŁ 23 â Dane osobowe 23.1 Z chwilą zawarcia Umowy Zleceniodawca, zgodnie z przepisami art. 31 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o ochronie danych osobowych, powierza DPD przetwarzanie danych osobowych w zakresie numerów weryfikowalnych dokumentów tożsamości Nadawców i Odbiorców Przesyłek, w celu realizacji przez DPD Usług. Dane Nadawcy i Odbiorcy Przesyłki umieszczone w Potwierdzeniu Nadania stanowią dane przetwarzane przez DPD na mocy Prawa pocztowego oraz Prawa przewozowego. 23.2 DPD przetwarza powierzone mu dane osobowe wyłącznie w celu realizacji Umowy. 23.3 W związku z powierzeniem DPD przetwarzania danych osobowych DPD jest zobowiązany do: (i) zastosowania środków zapewniających ochronę przetwarzanych danych osobowych odpowiednią do zagrożeń oraz kategorii danych objętych ochroną, a w szczególności do zabezpieczenia danych przed ich udostępnieniem osobom nieupoważnionym, zabraniem przez osobę nieuprawnioną, przetwarzaniem z naruszeniem ustawy oraz zmianą, utratą, uszkodzeniem lub zniszczeniem; 23.4 Zleceniodawca wyraża zgodę na dalsze powierzenie przetwarzania danych osobowych przez DPD w celu i w zakresie niezbędnym do realizacji Umowy. 23.4.1 DPD odpowiada za skutki działań osób trzecich, w szczególności Kurierów będących podwykonawcami DPD, którym powierzy realizację Umowy w całości lub w części Czyli kurier ma obowiązek, inaczej z paczką przekazuje osobie nieupoważnionej również dane osobowe - (no jest temat dla GIODO) Miałem podobną historię, tyle że sprawę załatwialiśmy tego samego dnia, na gorąco. W systemie firmy kurierskiej DPD pokazało się info o dostarczeniu przesyłki, która nie dotarła. W efekcie okazało się, że kurier operujący w rejonie odbiorcy, część przesyłek dał swojemu koledze, który wspomagał go osobówką. We wskazanym czasie kuriera u odbiorcy nie było, a jego kolega z przesyłką zjechał do domu i "miał zamiar" ją odstawić późnym wieczorem. Takie mieli wytłumaczenie. Mdxmd - ja bym się odwołał od treści wyjaśnień na końcu dopisał (tak dla podniesienia powagi pisma) otrzymują: 1. GIODO 2. UKOIK 3. Komenda Policji ... niezależnie, jeśli uznasz za słuszne, zgłosić na policję. Sądy to na końcu, sprawy ciągną się zwykle długo, długo. Oczywiści powyższe nie przekreśla tego, że to po stronie odbiorcy może być coś nie halo.
__________________
Umiejętność prawidłowej oceny przychodzi z doświadczeniem. Niestety doświadczenia przybywa w wyniku niewłaściwej oceny Ostatnio edytowane przez VIPER : 19.01.2017 o 18:54 |
|
19.01.2017, 18:38 | #13 |
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,470
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 149 000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 15 godz 9 min 32 s
|
Wysłałem i odebralłem setki paczek to pierwszy taki przypadek, napiszę odwołanie bo taka odpowiedź na reklamacje aż się prosi o giodo i uokik,
|
19.01.2017, 18:39 | #14 |
Zarejestrowany: Jan 2017
Posty: 121
Motocykl: KTM LC4 / RD07a
Online: 1 dzień 19 godz 18 min 59 s
|
|
19.01.2017, 19:10 | #15 |
nOOb
Zarejestrowany: Jun 2013
Posty: 515
Motocykl: RD03
Online: 6 dni 6 godz 59 min 9 s
|
Byłem kiedyś kierownikiem magazynu w firmie, która była pośrednikiem w międzynarodowej przesyłce paczek. No w każdym razie codziennie widziałem kilka (nascie) wanow lub ciezarowek wypełnionych paczkami ;-)
Robota była bardzo nerwowa, cale szczęście mnie z niej w końcu wyrzucili, ale po prostu ile się nasluchalem historyjek i ile widziałem przypadkow zgubionych, zniszczonych i skradzionych paczek, to moje. Co do reklamacji - zazwyczaj ciezka sprawa była. Najwiekszy bandytyzm to było DPD - normalnie dramat. |
19.01.2017, 19:31 | #16 |
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Błażowa
Posty: 1,314
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 13 godz 26 min 58 s
|
Ostatnie dwie przesyłki dostarczone przez GLS do mnie
-przesyłka, -gdzie podpisać? - nie ma potrzeby, do widzenia. Ku...a, jakiś nowy standard Jakiś czas temu przesyłka nadana prze ze mnie poprzez Pocztę; -przesyłka widnieje jak dostarczona w systemie -klient (z FAT) kontaktuje się; -gdzie moja paczka - widnieje jako dostarczona. -klienta zgłasza sprawę na Policję, Policja zaczyna działać/pytać/dochodzić po kilku dniach paczka zostaje dostarczona w godzinach wieczornych, odbiór nie wymaga potwierdzenia, bo już podpisane nazwiskiem odbiorcy Wnioski wyciągnijcie sami.... |
19.01.2017, 20:07 | #17 |
DPD - unikajcie jak ognia przynajmniej w Podkarpackim.
Mają totalnie wyrypane na klienta. Maja niskie ceny i olewają przesyłki, jedna po 9 rzekomych próbach dostarczenia druga po 4 (mamy monitoring więc wiemy) obie wróciły do nadawcy na szczęście. Kurierzy nie odbierają telefonów i olewają klienta. Zgłaszanie reklamacji jak przez odbiorcę tak i nadawcę nic nie daję. Wszystkie inne firmy jakoś dają radę zawsze dostarczyć do 15 przesyłkę, a jak nie to się umawiają gdzie i komu zostawić i ewentualnie odebrać kasę. Nigdy więcej DPD. Już lepiej z moim wzrokiem. Słowacki absynt mi go troszkę popsuł. Ostatnio edytowane przez smigacz : 19.01.2017 o 23:08 |
|
19.01.2017, 22:30 | #18 | |
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,470
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 149 000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 15 godz 9 min 32 s
|
Cytat:
na razie odwołanie od reklamacji i zobaczymy co dalej, mam jeszcze pytanie do osób bardziej zorientowanych w prawie czy powinienem posiadać jakieś pisemne potwierdzenie od adresata, że paczki nie otrzymał a podpis widniejący na protokole dostawy nie jest jego? aktualnie jedyne co mam to korespondencję SMS, gdzie ja mu wysłałem podpis osoby, która odebrała i dostałem odpowiedź też sms, że to nie jego a następnie wysłał mi wzór swojego podpisu. czy taka korespondencja jest wystarczającym zabezpieczeniem? |
|
19.01.2017, 22:32 | #19 | |
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,470
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 149 000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 15 godz 9 min 32 s
|
Cytat:
|
|
19.01.2017, 23:57 | #20 |
Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: podwrocławskie zadupie
Posty: 835
Motocykl: '12 LC4 690 Enduro R
Online: 1 miesiąc 3 dni 21 godz 32 min 45 s
|
Dwa lata temu wysłałem do Anglii DHL-em taki ozdobny element granitowy. Ważyło to ciut ponad 40 kilo, było zapakowane w styropian i sklejkę.
Paczka wyszła i słuch po niej zaginął. Jak zacząłem gnębić brokera kurierskiego o losy mojej przesyłki to się dowiedział od angielskiego partnera Parcel Force, że odbiorcy nie było w domu i jutro będą drugi raz doręczać. Doręczali tak przez dwa tygodnie. Oczywiście nikt do odbiorcy się nie stawił, ani z paczką ani z informacją. Nikt nawet nie zadzwonił. Po czasie otrzymałem info że moja przesyłka zaginęła. Potwierdzali to kolejne dwa tygodnie albo dłużej. Złożyłem reklamację i żądanie zwrotu wartości paczki (ok 5tys zł). I tu zaczęły się jaja... DHL zaczął kręcić, że tam kamienie szlachetne jechały a oni nie biorą odpowiedzialności. Po mojej argumentacji że granit to nie kamień szlachetny, każda kolejna korespondencja odbijała się od ściany. W międzyczasie odbiorca paczki udał się na magazyn, gdzie ta paczka miała dotrzeć i okazało się, że paczka jest ale zawartość jest... złamana na pół! Zaczęła się wojna. Wymieniałem się korespondencją reklamacyjną dobre trzy miesiące. DHL oczywiście spuszczał mnie na drzewo jak sobie chciał wymyślając coraz to bardziej idiotyczną argumentację.. Poprosiłem o pomoc Federację Konsumentów z Wrocka. Oni się nie pieprzyli. Zmontowali pismo przedprocesowe z żądaniem zwrotu wartości i od razu złożyli sprawę do sądu. Po dwóch miesiącach, już bez targowania się miałem kasę na koncie... Piszę to bo choć to jest trochę inna sprawa to jednak stroną jest tu Kurier podobnie jak w przypadku z tematu wątku. Czasami jeśli sprawa jest oczywista lepiej sobie chyba darować jebaninę reklamacyjną bo to jest tylko gra na zwłokę i na wyniszczenie petenta na zasadzie "odechce mu się". Złóż sprawę do rzecznika konsumentów albo do takiej Federacji i tyle.. Zakładam oczywiście że masz czyste zamiary i 100% racji... Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Przesyłki ze stanów | siwy | Inne tematy | 5 | 23.11.2015 14:22 |