Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Inne tematy

Inne tematy Motocyklowo

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09.01.2017, 13:31   #1
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 10,923
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 6 miesiące 1 tydzień 21 godz 40 min 51 s
Domyślnie

U mnie 4.2 R6 w wolnossącym toyotowym 1HZ. Jeździłem wieloma autami ale dopiero ten samochód mimo że muł daje mi nie tyle frajdę co spokój. Nie ma ABS, ESP czujników i tego całego gówna. Jeździ nawet bez akumulatora a na trasie bez autobahnu średnią mam podobną jak jadę plaskaczem, chyba że załadowany max to już gorzej. Korek omijam rowem, wjadę prawie wszędzie i po mieście krowa pali 11-12 litrów. Silnik robi do remontu 800 tysi, nie chcę nic innego. Do tego DR650 z 1997 i jest komplet .
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.01.2017, 14:04   #2
borys609
 
borys609's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: podwrocławskie zadupie
Posty: 835
Motocykl: '12 LC4 690 Enduro R
borys609 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 dni 21 godz 32 min 45 s
Domyślnie

Ja Was Koledzy rozumiem, sam od ponad dekady siedzę w starym Mietku i nie zanosi się na żadne zmiany...
Jednak powiem Wam, że pewne sprawy ciężko przeskoczyć. Posłużę się swoim przykładem.
Już o tym kiedyś pisałem. Kupiłem żonie największe, najbezpieczniejsze i najwygodniejsze, a przy tym w miarę nowoczesne auto, na jakie były pieniądze - Renault VelSatis 2.0T. Wsadziłem do niego gaz i mam spokój...
Bardzo chętnie sam z niego korzystam bo pali mało, wygodnie i żwawo się przemieszcza, na parkingu czy ulicy absolutnie nie mam stracha, że ktoś to ukradnie. Nawet nie stresuje mnie zbytnio fakt, że ktoś może mnie zarysować wózkiem na zakupy czy zderzakiem na skrzyżowaniu.
Tego ogromnego komfortu nie mam jeżdżąc na codzień moim wychuchanym W124. Jest ciągle obawa, że jakaś pizda nie wyhamuje i pokiereszuje mi dziewiczy, 25-cio już letni lakier, czy inna menda połakomi się na szeroką listwę bądź felgi 8-loch. Dwukrotnie chcieli mi go już gwizdnąć. Pod marketami jak staję to na samym końcu, żeby jakaś cipa nie puściła swobodnie swoich zakupów prosto w idealnie równą połać moich drzwi zdaję sobie sprawę, że w przypadku jakiegoś kuku żadne pieniądze nie zwrócą mi oryginalnego stanu mojej Laluni.
W VelSatisie, codziennym dupowozie, ten komfort psychiczny jest ogromny!
Wbrew pozorom nie psuje się, nie koroduje (aluminiowe drzwi i maska, plastikowy tył i błotniki), ani nie generuje kosztów. Gdyby się zdarzyło mu coś złego to bez wielkiego żalu kupię drugiego o parę lat młodszego...

Nie mówię, że old czy youngtimery w codziennej służbie są złe. Zwracam tylko uwagę na fakt, że przypadki życia codziennego bywają bolesne :-).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
borys609 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.01.2017, 15:25   #3
Mhv
Michał
 
Mhv's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Siedlce-Warszawa
Posty: 2,172
Motocykl: RD07a
Przebieg: do neg.
Mhv jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 6 dni 13 godz 41 min 58 s
Domyślnie

Ja mam za sobą czas V8 i miło wspominam, ale najczęściej V8 = starsze auto = awaryjność lub mułowatość = wysokie spalanie (mieć wiejta i nie odkręcać to jak mieć leovinca i jeździć poniżej 2,5 tys. obrotów), no i to co pisze Borys - bardzo trafnie.
Życie zmusza czasem do pewnych kompromisów..mam niestare tdi, pali pół kropli, wielkie auto, bezawaryjne..jestem zadowolony, jest tym samym czas na ważniejsze rzeczy.
Mhv jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.01.2017, 16:17   #4
bukowski
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Ja pisałem tylko o ekonomicznym absurdzie.
Mialem 5.2 Magnum w jeepie. 230 KM (chyba), 23 litry gazu, 18 benzyny.
4.6 Northstara w Cadillacu, 305 KM. Pięknie jeździł, średnio 15 litrów benzyny, po mieście 20, na autostradzie 11-12.
No i 4.2 230 KM w W126. Gładki, 12-14 litrów benzyny.

Tylko caddyego nie dałoby się objechać tedeikiem (wciągającym poniżej 6.5 litra na setkę). A oczywiście dźwięk, styl, sposób oddawania mocy - nie ma czego porównywać. Także podtrzymuję, co napisałem: stare vs. nowe to jak porównywanie RD03 z hayabusą. Mozna, tylko na koniec wyjdzie, ze sobie pogderaliśmy jak stare pryki
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.01.2017, 17:00   #5
Fihu
 
Fihu's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2011
Miasto: Gdynia
Posty: 1,379
Motocykl: RD 03, LC4 ADV
Przebieg: x83000
Galeria: Zdjęcia
Fihu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 3 godz 6 min 58 s
Domyślnie

Długo polowałem na MB 190 lub 124 a skończyło się na VW t3 - choć stwierdzenie że nim jeżdże to przesada na razie
Aktualnie z Kudłatym robimy jeszcze Dniepra mt09
Fihu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.01.2017, 20:59   #6
Lucky Luke
 
Lucky Luke's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 2,764
Motocykl: RD04
Lucky Luke jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 tydzień 1 dzień 2 godz 9 min 38 s
Domyślnie

Wiecie co ja nie mam żony, pewnie dlatego mogę jeździć V8 na co dzień
Ale ja lubię jak auto ma pierdol... tzn. dobre przyspieszenie
__________________
WSK125>XL650V Transalp>XR650R>TE450>DR800big>XR750VAfrica Twin>XR400R>VFR800fi>TE450ie>Bandit1200S
Lucky Luke jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11.01.2017, 05:44   #7
Dzieju
Administrator

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 8,463
Motocykl: RD03
Dzieju jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 5 dni 5 godz 21 min 56 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Lucky Luke Zobacz post
Wiecie co ja nie mam żony, pewnie dlatego mogę jeździć V8 na co dzień
Ale ja lubię jak auto ma pierdol... tzn. dobre przyspieszenie
Wychodzi że te żony bywają tak drogie ze na porządne autko brakuje
A potem tłumaczenie że ekonomika że obawa o popsucie itp.
Drugi raz na tym świecie się nie spotkamy , może czasem warto coś dla przyjemności a nie zawsze ekonomicznie.
__________________
AT03
Dzieju jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.01.2017, 21:24   #8
kuntakinte
 
kuntakinte's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Tychy (PL) Hannover (D)
Posty: 276
Motocykl: RD04
Przebieg: 112000
kuntakinte jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 14 godz 39 min 31 s
Domyślnie

Land Rover Seria 3 Diesel. Silnik albo skrzynie szczelne po remoncie maks 4 tygodnie, poniewaz takie "tolerancje" wszedzie, ze simmeringi nie mialy szansy tego uszczelnic. Najwolniejszy samochod ktory w zyciu jezdzilem ale charakter najwiekszy. Zima mozna bylo w drodze zamarznac ale na lato cudowny samochod. Lewarek biegow pomiedzy nogami siedzenia srodkowego. Ach jak przyjemnie sie dziewczyny odwozilo do domu ;-)
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg lr1.jpg (581.7 KB, 22 wyświetleń)
Typ pliku: jpg lr2.jpg (114.5 KB, 20 wyświetleń)

Ostatnio edytowane przez kuntakinte : 09.01.2017 o 21:30
kuntakinte jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.01.2017, 21:59   #9
bukowski
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał kuntakinte Zobacz post
Land Rover Seria 3 Diesel. Silnik albo skrzynie szczelne po remoncie maks 4 tygodnie, poniewaz takie "tolerancje" wszedzie, ze simmeringi nie mialy szansy tego uszczelnic. Najwolniejszy samochod ktory w zyciu jezdzilem ale charakter najwiekszy. Zima mozna bylo w drodze zamarznac ale na lato cudowny samochod. Lewarek biegow pomiedzy nogami siedzenia srodkowego. Ach jak przyjemnie sie dziewczyny odwozilo do domu ;-)
Pięknota!!!
Choć ja jestem nieuleczalnie zakochany w RR pierwszej serii z V8, chyba 3.5. Piękny dźwięk
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.01.2017, 22:36   #10
Sylwek_76


Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Lisków
Posty: 250
Motocykl: TransAlp PD06/PD10
Sylwek_76 jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 19 min 58 s
Domyślnie

Sneer; V8 Range to,wg wszelkich opowieści,niechciany silnik Hamerykańców. Podobno był za stary i mało nowoczesny,więc bez żalu oddali Brytolom.A ci tłukli produkcję jeszcze przez 30 lat.

Mój malutki Daihacik nie ma takiej legendy,jak LR,ale jest do znudzenia prosty,niezawodny,nie cieknie i zawsze dojeżdża do celu. Przez 12 lat wymieniłem pompę cieczy i łożysko w skrzyni rozdzielczej. Typowy traktor na resorach p/t,klaustrofobiczny i niewygodny,ale kochany i z charakterem. Zwykły diesel, 75 km,bez turbo.Również bez centralnego zamka i el. szyb,za to ma ręczny gaz na pokrętło i ogrzewanie tylnej części kabiny. Na pace przywiezie tonę kamienia,przyciągnie traktor do naprawy i zawsze pali z półobrotu.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg Rocky (XII.2009) 001.jpg (1.01 MB, 25 wyświetleń)
Typ pliku: jpg Rocky (XII.2009) 008.jpg (656.2 KB, 22 wyświetleń)
Sylwek_76 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Lazer TH1 Z-line ktoś w tym jeżdzi? smigacz Kaski 0 06.11.2016 18:01
jeździ ktoś jeszcze? Roni92 Umawianie i propozycje wyjazdów 13 07.01.2015 23:11


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:41.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.