|
09.01.2017, 13:31 | #1 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
U mnie 4.2 R6 w wolnossącym toyotowym 1HZ. Jeździłem wieloma autami ale dopiero ten samochód mimo że muł daje mi nie tyle frajdę co spokój. Nie ma ABS, ESP czujników i tego całego gówna. Jeździ nawet bez akumulatora a na trasie bez autobahnu średnią mam podobną jak jadę plaskaczem, chyba że załadowany max to już gorzej. Korek omijam rowem, wjadę prawie wszędzie i po mieście krowa pali 11-12 litrów. Silnik robi do remontu 800 tysi, nie chcę nic innego. Do tego DR650 z 1997 i jest komplet .
|
09.01.2017, 14:04 | #2 |
Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: podwrocławskie zadupie
Posty: 835
Motocykl: '12 LC4 690 Enduro R
Online: 1 miesiąc 3 dni 21 godz 32 min 45 s
|
Ja Was Koledzy rozumiem, sam od ponad dekady siedzę w starym Mietku i nie zanosi się na żadne zmiany...
Jednak powiem Wam, że pewne sprawy ciężko przeskoczyć. Posłużę się swoim przykładem. Już o tym kiedyś pisałem. Kupiłem żonie największe, najbezpieczniejsze i najwygodniejsze, a przy tym w miarę nowoczesne auto, na jakie były pieniądze - Renault VelSatis 2.0T. Wsadziłem do niego gaz i mam spokój... Bardzo chętnie sam z niego korzystam bo pali mało, wygodnie i żwawo się przemieszcza, na parkingu czy ulicy absolutnie nie mam stracha, że ktoś to ukradnie. Nawet nie stresuje mnie zbytnio fakt, że ktoś może mnie zarysować wózkiem na zakupy czy zderzakiem na skrzyżowaniu. Tego ogromnego komfortu nie mam jeżdżąc na codzień moim wychuchanym W124. Jest ciągle obawa, że jakaś pizda nie wyhamuje i pokiereszuje mi dziewiczy, 25-cio już letni lakier, czy inna menda połakomi się na szeroką listwę bądź felgi 8-loch. Dwukrotnie chcieli mi go już gwizdnąć. Pod marketami jak staję to na samym końcu, żeby jakaś cipa nie puściła swobodnie swoich zakupów prosto w idealnie równą połać moich drzwi zdaję sobie sprawę, że w przypadku jakiegoś kuku żadne pieniądze nie zwrócą mi oryginalnego stanu mojej Laluni. W VelSatisie, codziennym dupowozie, ten komfort psychiczny jest ogromny! Wbrew pozorom nie psuje się, nie koroduje (aluminiowe drzwi i maska, plastikowy tył i błotniki), ani nie generuje kosztów. Gdyby się zdarzyło mu coś złego to bez wielkiego żalu kupię drugiego o parę lat młodszego... Nie mówię, że old czy youngtimery w codziennej służbie są złe. Zwracam tylko uwagę na fakt, że przypadki życia codziennego bywają bolesne :-). Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
09.01.2017, 15:25 | #3 |
Michał
|
Ja mam za sobą czas V8 i miło wspominam, ale najczęściej V8 = starsze auto = awaryjność lub mułowatość = wysokie spalanie (mieć wiejta i nie odkręcać to jak mieć leovinca i jeździć poniżej 2,5 tys. obrotów), no i to co pisze Borys - bardzo trafnie.
Życie zmusza czasem do pewnych kompromisów..mam niestare tdi, pali pół kropli, wielkie auto, bezawaryjne..jestem zadowolony, jest tym samym czas na ważniejsze rzeczy. |
09.01.2017, 16:17 | #4 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Ja pisałem tylko o ekonomicznym absurdzie.
Mialem 5.2 Magnum w jeepie. 230 KM (chyba), 23 litry gazu, 18 benzyny. 4.6 Northstara w Cadillacu, 305 KM. Pięknie jeździł, średnio 15 litrów benzyny, po mieście 20, na autostradzie 11-12. No i 4.2 230 KM w W126. Gładki, 12-14 litrów benzyny. Tylko caddyego nie dałoby się objechać tedeikiem (wciągającym poniżej 6.5 litra na setkę). A oczywiście dźwięk, styl, sposób oddawania mocy - nie ma czego porównywać. Także podtrzymuję, co napisałem: stare vs. nowe to jak porównywanie RD03 z hayabusą. Mozna, tylko na koniec wyjdzie, ze sobie pogderaliśmy jak stare pryki |
09.01.2017, 17:00 | #5 |
Zarejestrowany: Nov 2011
Miasto: Gdynia
Posty: 1,379
Motocykl: RD 03, LC4 ADV
Przebieg: x83000
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 3 godz 6 min 58 s
|
Długo polowałem na MB 190 lub 124 a skończyło się na VW t3 - choć stwierdzenie że nim jeżdże to przesada na razie
Aktualnie z Kudłatym robimy jeszcze Dniepra mt09 |
09.01.2017, 20:59 | #6 |
Wiecie co ja nie mam żony, pewnie dlatego mogę jeździć V8 na co dzień
Ale ja lubię jak auto ma pierdol... tzn. dobre przyspieszenie
__________________
WSK125>XL650V Transalp>XR650R>TE450>DR800big>XR750VAfrica Twin>XR400R>VFR800fi>TE450ie>Bandit1200S |
|
11.01.2017, 05:44 | #7 | |
Administrator
|
Cytat:
A potem tłumaczenie że ekonomika że obawa o popsucie itp. Drugi raz na tym świecie się nie spotkamy , może czasem warto coś dla przyjemności a nie zawsze ekonomicznie.
__________________
AT03 |
|
09.01.2017, 21:24 | #8 |
Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Tychy (PL) Hannover (D)
Posty: 276
Motocykl: RD04
Przebieg: 112000
Online: 2 miesiące 14 godz 39 min 31 s
|
Land Rover Seria 3 Diesel. Silnik albo skrzynie szczelne po remoncie maks 4 tygodnie, poniewaz takie "tolerancje" wszedzie, ze simmeringi nie mialy szansy tego uszczelnic. Najwolniejszy samochod ktory w zyciu jezdzilem ale charakter najwiekszy. Zima mozna bylo w drodze zamarznac ale na lato cudowny samochod. Lewarek biegow pomiedzy nogami siedzenia srodkowego. Ach jak przyjemnie sie dziewczyny odwozilo do domu ;-)
Ostatnio edytowane przez kuntakinte : 09.01.2017 o 21:30 |
09.01.2017, 21:59 | #9 | |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Cytat:
Choć ja jestem nieuleczalnie zakochany w RR pierwszej serii z V8, chyba 3.5. Piękny dźwięk |
|
09.01.2017, 22:36 | #10 |
Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Lisków
Posty: 250
Motocykl: TransAlp PD06/PD10
Online: 6 dni 19 min 58 s
|
Sneer; V8 Range to,wg wszelkich opowieści,niechciany silnik Hamerykańców. Podobno był za stary i mało nowoczesny,więc bez żalu oddali Brytolom.A ci tłukli produkcję jeszcze przez 30 lat.
Mój malutki Daihacik nie ma takiej legendy,jak LR,ale jest do znudzenia prosty,niezawodny,nie cieknie i zawsze dojeżdża do celu. Przez 12 lat wymieniłem pompę cieczy i łożysko w skrzyni rozdzielczej. Typowy traktor na resorach p/t,klaustrofobiczny i niewygodny,ale kochany i z charakterem. Zwykły diesel, 75 km,bez turbo.Również bez centralnego zamka i el. szyb,za to ma ręczny gaz na pokrętło i ogrzewanie tylnej części kabiny. Na pace przywiezie tonę kamienia,przyciągnie traktor do naprawy i zawsze pali z półobrotu. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Lazer TH1 Z-line ktoś w tym jeżdzi? | smigacz | Kaski | 0 | 06.11.2016 18:01 |
jeździ ktoś jeszcze? | Roni92 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 13 | 07.01.2015 23:11 |