Ankieta

[puszek]

Napisał Ziarko

Czyli gdy nagle zniknie cała populacja w Twoim regionie z głodu, chorób itp. to będzie ok. Bo wniosek nasuwa się jeden: nic Cię nie interesuje - będą czy nie.
A gdy będzie ich nadmiernie, to być bezlitosnym, wytruć, wytępić łącznie z bombardowaniem lasu napalmem, bo najważniejsze byle skutecznie - bo co będą dziki Tobie przeszkadzać.

Ależ Ty lubisz manipulować....W Berlinie według słów Fassiego konieczna jest interwencja. Niemcy to bogaty naród i na pewno sobie z tym poradzą, byc moze bez jednego wystrzału. Jakos ten problem rozwiązac muszą..Fassi mówi o Bundeswerze ,ale raczej na to bym nie liczył. To drapiezniki powinny prowadzic w lasach naturalna selekcję i człowiek powinien im w tym tylko pomagac. Niestety jest problem, bo drapiezniki konkurują z mysliwym o mieso...Bo jak Ziarku powiedziałeś traktujecie las jak wielkoprzemysłowe gospodarstwo hodowlane. I drapiezniki robią szkody. Wy karmicie a nie zdążycie czasem odstrzelic, bo wilk czy kłusownik jest pierwszy.

[puszek]

Napisał Ziarko

Puszku. Ja się cieszę, że Ty możesz tylko "chcieć".



czy to oznacza, że można się nad nimi znęcać?



i to jest clou Twojego widzenia świata. To cywilizacja morderców w białych rękawiczkach, nie licząca się z nikim, gdy stanie mu na drodze. Myśliwy, to jest marny puszek przy Tobie Puszku. Jak można tak powiedzieć o żyjących istotach?

Wyobrazasz sobie brojlery w lesie? Albo bukaty ? Rasy bydła miesne czy mleczne nigdy nie wrócą do ekosystemu. Podobnie jest z trzodą chlewną. Niby podobna do dzika ale juz w naturze poprzez wiekową selekcje zyć nie bedzie. Gdy skonczymy konsumowac miesko, to znikną te rasy i tylko małe hodowle dla podtrzymania genów będą nam przypominać ze była kiedys taka swinia, polska, zwisłoucha.
Co do znęcania, to nie jestem hodowcą, ani rzeźnikiem chociaz mógłbym być bo zootechnika nie jest mi obca. Mam wybór. Ty też go masz.

[fassi]

Puszek, czyli wziac nawpuszczac wilkow i po sprawie? Nawet tacy niemcy nie maja innego rozwiazania jak wojsko. Wilk ma w swojej naturze tak, ze lubi ogromne polacie lesne, ktroych niestety jest malo. Na polnoc od berlina wilki same przyszly i sie zadomowily, bo duzo lasu i ciszy tam maja. Jednak te niedobre wilki nie chca isc na poludnie, gdzie lasu niema, tylko troche krzakowi plno dzikow ktorych nie chca zjesc...

W berlinie interwencja nie jest konieczna, jest to JEDYNA opcja w tej chwili. Najgorsze w tym jest to ze wlasnie Twoja antymyslstwo (i niemieckich tez) zgotowalo tym dziczkom ten los. Nie jest wazne co bedzie potem, wazne ze mysliwych nie bedzie. I szkoda ze w Polsce zaczyna sie to co 20 lat temu bylo w Niemczech, a efekty tego widac teraz.

Puszek, wedlug Ciebie mysliwi robia zyski i konkuruja z czyms tam. Wiec dlaczego nie wystrzelaja wszystkiego co sie rusza, skasuja miliony i pobuduja se wille? dlaczego w Polsce odstrzal to tylko okolo 20% populacji? Niech od razu wprowadza 100% i to przez caly rok aby wygrac na rynku miesa i byc tym o czym pisza ekolodzy?

Szkoda ze Polska chce na sile zmierzac do sytuacji w ktorej sa teraz Niemcy...

[Ziarko]

Puszku, zgodnie z Twoimi postulatami:

[fassi]

Oj El zdziwilbys sie. Tak wygladaly poczatki tej mody w Niemczech, teraz zimportowano ja do Polski, a efekty sa jakie sa. Pozatym jak sie w koncu zlikwiduje trzode chlewna to z czego obszyja siedzenia w autach tych ekologow? Czym zastapia welne owcza? I nie bedzie juz cieplych skarpetek ani rekawiczek? Nie mowiac o pierzu w poduszkach i spiworach wyprawowych

[jochen]

Kurczę chłopaki, czytam tą dyskusję i od początku nie wiem dokąd ona zmierza. Wy chyba też nie... Jasne, rozumiem, wolność jest, każdy ma prawo mieć takie poglądy jak mu serce dyktuje, jedni chcą strzelać, inni absolutnie nie, tylko po co to bicie piany? Każdy się okopał na swojej pozycji i nie odpuści nawet na milimetr. Wiem, że to forum dyskusyjne, ale dla mnie wymiana poglądów wiąże się z tym, że jak ktoś logicznie argumentuje, to druga strona jest gotowa zmienić swój punkt widzenia. A tu jakoś na coś podobnego nie widzę szans.
To po cholerę to wszystko? Minie kolejnych tysiąc pińćset, sto dziwińćset stron tego wątku i dalej dyskusja będzie w punkcie wyjścia. To po co, się pytam?
Nie panimaju...

[fassi]

Jochen, tu nie chodzi o okopanie sie, ale o obrone tego co dziala od wiekow i bedzie dzialac. Ekolodzy chca kompletnej likwidacji zwierzyny hodowlanej, a to znaczy ze Ty na starosc bedziesz se hodowac 2 kury na rosol schowane w piwnicy, bo po ulicach beda krazyc patrole ekologiczne i Twoim dzieciom bedziesz opowoiadac jak wygladala swinia lub owca, albo pojedziecie do zoo je zobaczyc. Na ulicy spotkasz tez pelno bezdomnych, ale najedzonych i szczesliwych psow. Wiem ze to forum motocyklowe ale tym bardziej mi sie podoba ze mozna pogadac wszystkim i sie pospierac W dzisiejszych czasach zdrowego rozsadku trzeba niestety bronic, bo coraz wiecej ludzi podaza za tymi, co trzymaja transparenty "nie zabijac dzikow", ktore namalowali pedzlem ze jego siersci....

El, listy odebrane, wymagaja aktywizacji komorek mozgowych, co ninijeszym uczynie dzis wieczorem po robocie

[puszek]

Napisał fassi

Jochen, tu nie chodzi o okopanie sie, ale o obrone tego co dziala od wiekow i bedzie dzialac. Ekolodzy chca kompletnej likwidacji zwierzyny hodowlanej, a to znaczy ze Ty na starosc bedziesz se hodowac 2 kury na rosol schowane w piwnicy, bo po ulicach beda krazyc patrole ekologiczne i Twoim dzieciom bedziesz opowoiadac jak wygladala swinia lub owca, albo pojedziecie do zoo je zobaczyc. Na ulicy spotkasz tez pelno bezdomnych, ale najedzonych i szczesliwych psow. Wiem ze to forum motocyklowe ale tym bardziej mi sie podoba ze mozna pogadac wszystkim i sie pospierac W dzisiejszych czasach zdrowego rozsadku trzeba niestety bronic, bo coraz wiecej ludzi podaza za tymi, co trzymaja transparenty "nie zabijac dzikow", ktore namalowali pedzlem ze jego siersci....

El, listy odebrane, wymagaja aktywizacji komorek mozgowych, co ninijeszym uczynie dzis wieczorem po robocie

Fassi, Twoja wizja przyszłości absolutnie mi nie odpowiada. Tak jak i nie odpowiada mi ten stan rzeczy który jest dziś. Nie chodzi o to by coś zmieniac radykalnie a Ty o takich zmianach piszesz.
To że cos trwa wieki nie oznacza ,ze jest dobre tu i teraz. Można bez rewolucji zmienić dużo w gospodarce leśnej jak i hodowli zwierząt. Kompromis. Nie zakaz, nie likwidacja, nie wysyłanie ludzi na szczaw, ale KOMPROMIS.
Johen, tu chodzi o zmiany ale nie rewolucje.
Jeszcze kilka lat temu palacze mili wszystkich w 4 literach i dmuchali w nos kazdemu dymem obojetnie czy palił czy nie. Czy zakaz palenia w miejscach publicznych jest słuszny czy nie ?
Czas zmian w Lasach nadszedł i jest to nieuchronne. I dobrze by było nie wylać dziecka z kąpielą . Ale,ze lobby myśliwskie nie chce się cofnąć ani o krok to i druga strona tez się radykalizuje.

[Ziarko]

Puszku, tylko że myśliwi nie wchodzą Tobie na podwórek strzelać do twojego psa czy kota. Oni jak palacze, chcą swobodnie palić u siebie. Nie biegają po ulicach w mieście strzelając jak leci do miejskich gołębi, szczurów czy bezdomnych psów.

Przypomniała się mi historia jednej Pani, co twierdziła że młodzi uprawiają seks na jej oczach. Gdy ostatecznie Policja przyjęła zgłoszenie i stwierdziła, że przez okno nic przecież nie widać, to ta Pani stwierdziła, "nie tak panowie, żeby zobaczyć trzeba wejść na szafę" . Jak dla mnie prezentujesz podobne stanowisko jak ta pani. Masz prawo, tylko kto Cię poważnie traktuje?

[puszek]

Napisał Ziarko

Puszku, tylko że myśliwi nie wchodzą Tobie na podwórek strzelać do twojego psa czy kota. Oni jak palacze, chcą swobodnie palić u siebie. Nie biegają po ulicach w mieście strzelając jak leci do miejskich gołębi, szczurów czy bezdomnych psów.

Przypomniała się mi historia jednej Pani, co twierdziła że młodzi uprawiają seks na jej oczach. Gdy ostatecznie Policja przyjęła zgłoszenie i stwierdziła, że przez okno nic przecież nie widać, to ta Pani stwierdziła, "nie tak panowie, żeby zobaczyć trzeba wejść na szafę" . Jak dla mnie prezentujesz podobne stanowisko jak ta pani. Masz prawo, tylko kto Cię poważnie traktuje?

Ziarku, juz na początku dyskusji ustaliliśmy ,że lasy to dobro wspólne a nie prywatne. Czyżbyś twierdził że lasy to nie moje podwórko ale Twoje? Coś mi sie wydaje ,ze jest nasze....A Wy tam dymicie na maksa....

Na razie niewielu ludzi poważnie traktuje problem zabijania...Ale to kwestia czasu i mediów....Prawda sama się broni choć muszę przyznać,że czasem nie rychliwie. Jakoś nie masz smiałosci skomentowania filmów z zabijania zwierząt. Nie ma achów i ochów, jak to padł, i w powietrzu jeszcze łapami majtal...Nastepnym etapem ,który zresztą juz trwa, będzie nie dokumentowanie tych"wyczynów" by nie wk..iac ludzi, a potem baj baj baj zabijanie. Część Was , prawdziwych miłosników lasu zostanie w lesie a reszta zniknie z widnokręgu, gdy juz strzelać zakaża a i ze sprzedaży trupów nie będzie przychodów..Cos jak na Podlasiu...gdzie lament bo dzików nie przyjmuja do skupu z powodu choroby, i nie ma jak zabic bo co zrobić z miesem? Taka to miłośc za pieniądze, szanowny kolego. Babcia pewnie pamięta inne czasy i bidulka na starej szafie ich szuka.