|
07.06.2009, 09:37 | #1 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,596
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 9 godz 11 min 27 s
|
Znowu kafeja
Witam ponownie.
Moto spisuje sie zajefajnie. Strasznie zre opone i lancuch ale taka reka! Pije kazde paliwo, po przestawieniu mapy zaplonu. No dzis byla mala awaria. Myslalem, ze to pompa czy cus.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
07.06.2009, 09:37 | #2 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,596
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 9 godz 11 min 27 s
|
Znowu kafeja
Witam ponownie.
Moto spisuje sie zajefajnie. Strasznie zre opone i lancuch ale taka reka! Pije kazde paliwo, po przestawieniu mapy zaplonu. No dzis byla mala awaria. Myslalem, ze to pompa czy cus. Okazalo sie, ze to zasyfiony czyjnik stopki bocznej. Czssami rozlaczal zaplon. Rozwiazaniem okazalo sie zmostkowanie czujnika klamki sprzegla. W sumie drobnostka ale zawsze. W rankingu KTM vs Yamaha 1:1. W Yamci pierwszego dnia zlamala sie stopka boczna. Pospawana jeszcze w polsce
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." Ostatnio edytowane przez Lepi : 07.06.2009 o 09:41 Powód: dziwna klawiatura |
07.06.2009, 09:51 | #3 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,596
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 9 godz 11 min 27 s
|
Wczoraj troche gor i przeleczy. Droga jest stepem a step droga. Jedziesz gdzie chcesz. Po poludniu szybkie i bardzo szybkie trasy szutrowe. Pod wieczor gliniasta droga z tysiacem kaluz. Mozna krecic "Taniec z motocyklami". Spalismy w stepie, ja w czapce. Zimno. Poranek powital nas sloncem. Glina sie skonczyla i na przemian szutry i ibity piach. Przelotowa 90-120kmh. Czasem troszku szybciej. Lepiej niz za Ropuchem na Pyrze .
Byla tez pierwsza gleba. Generalnie sa fajne bandy i mozna fruwac. Ale raz nie bylo nic a ubity tluczen wogole nie trzymal. Droga szeroka i jedyny w mongilii row przy drodze. Polozylem moto i slizgiem do rowu Bylem tak nakrecony, ze jednym rwaniem podnioslem kata z bagazami. A nawet na centralke nie potrafie sam postawic. Fot niema bo zanim nadjechal robert bylo po wszystkim. Jezdzi sie cudnie, troche malo to przypomina turystyke ale dla mnie bomba. Caly czas wpatruje sie w droge. Felga ma 3 wgniecenia.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
07.06.2009, 09:57 | #4 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,667
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 3 godz 34 min 29 s
|
No kolego Ty sie tam meczysz i walczysz o zycie a Baba z Twoja Lepianka o 3.46 na shoutboxie melduja ze wrocily z obchodu Wrocka
Zycie jest kurde niesprawiedliwe! |
07.06.2009, 10:02 | #5 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,596
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 9 godz 11 min 27 s
|
Bardzo lubie wrocek ale poki nie rzygam szutrem to wole byc tu gdzie jestem.
PS. Spalanie wzroslo do niespelna 7 litrow.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
08.06.2009, 11:00 | #7 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,596
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 9 godz 11 min 27 s
|
Zyjemy, wczoraj ominalem drut, ktory nastepnie wkrecil sie w kolo Roberta. Po osunieciu wymontowaniu tylnego kola i wyrwaniu drutu spalismy nad brzegiem jeziora. Ale wczesniej bylo 10km w ciemnosciach. A w stepie mozna wjechac np w duze zdechle zwierze. Te zywe raczej uciekaja.
Dzis po skrocie drogi wjechalismy na piaski porosniete wysokimi kepami trawy. Hardcore, nie obylo sie bez podnoszenia motocykli. A mielismy malo paliwa i wody. Na szczescie znalazla sie jakas stacja. Teraz jestesmy tu N46.11.262 E100.42.907. 7804 km. Gdzie spalismy nie potrafie wyciagnac z nawigacji chociaz dodalem do ulubionych. Dzis Robert gdzies sie zapodzial i wracalem go szuklac. Znalaezlismy sie dopiero w docelowym czyli Bayanhongor.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
08.06.2009, 11:17 | #8 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,596
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 9 godz 11 min 27 s
|
Robert cieszy sie jak uda mu sie zaoszczedzic pol litra paliwa, ja im wiecej spale tym bardziej zadowolony. Poza kiepskim skrotem drogi znowu dobre i dosc szybkie. Opona w kiepskim stanie, moze poszukam nowej w Ulan Bator.
A, rano wymylem sie w jeziorze! Pogoda super ale woda zimna.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
08.06.2009, 11:21 | #9 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,596
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 9 godz 11 min 27 s
|
fotki
Baranek sprowadzony do parteru tuz przed zadaniem ostatecznego ciosu nozem. No i baranek po 5 godzinach, kupa zarcia
No i warkoczyk dla tych co wiedza o co chodzi.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
08.06.2009, 11:22 | #10 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,596
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 9 godz 11 min 27 s
|
fotki
takie tam z drogi
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Ukraina w czerwcu i Rumunia w lipcu. Lub odwrotnie. | Lepi | Umawianie i propozycje wyjazdów | 2 | 09.05.2012 15:41 |
Rumunia w czerwcu 2010 | JuIo | Umawianie i propozycje wyjazdów | 20 | 31.05.2010 03:46 |
season closing meeting, Hungary, 2009.10.23-2009.10.25. | Brasil | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 30 | 11.11.2009 20:52 |
Africa Twin meeting in Hungary, 2009.09.04. - 2009.09.06. | Brasil | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 26 | 11.11.2009 20:48 |