ABC jazdy w terenie..

[Jaro-Ino]

Luźna kiera pomoże

A w błocie pomagają crossowe gumy

[ex1]

ja odradzam walczyć z głębokimi koleinami, jak już wpadłaś w taką, balansuj i jedź nią tak jak ona prowadzi, przy nadarzającym się*momencie wyskocz z niej.

[Pils]

Napisał ex1

ja odradzam walczyć z głębokimi koleinami, jak już wpadłaś w taką, balansuj i jedź nią tak jak ona prowadzi, przy nadarzającym się*momencie wyskocz z niej.

z jaką prędkościa na 1 czy 2ce?

[Jaro-Ino]

generalnie im szybciej tym stabilniejszy motocykl

[Yarro]

Napisał KML

Wystawiana noga to dobry odruch , trzeba pamiętać aby wysuwać ją do przodu w kierunku przedniej tarczy a nie w bok lub na wysokości podnóżka, palce obciągnięte do przodu, stopa ok 10cm od ziemi.

Pomoże Ci to się podeprzeć w momencie uślizgu, noga przy przednim kole bo motocykl jedzie i jak ja oprzesz to moment podparcia będzie na wysokości podnóżka, jak byś wystawiał nogę w bok na wysokości podnóżka to po oparciu nogi o ziemię ,noga Ci ucieknie do tyłu i nic to nie da.

Nie jestem pewien czy w przypadku tak ciężkich sprzętów to dobre zachowanie. Przy szybszej jeździe i tak nie utrzyma ciężaru sprzętu + kierownika, przy wolniejszej lepiej jest wstać. Lepiej mi się sprzęt kontroluje z oboma stopami na podnóżkach. Ja generalnie nóg nie wystawiam

Napisał KML

To tylko wskazówki, pamiętaj że spędzenie 5h przed komputerem na czytaniu tematów o technice jazdy nie da Ci tyle, co 5h spędzonych na motocyklu w terenie, poligonie, żwirowni itd.

I to się tak naprawdę liczy. Doświadczenie czasami pozwala przewidzieć zachowanie motocykla i uniknąć gleby.

[Tymon]

proponowałbym połączenie tych dwóch wątków:
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=10666

[Marcin.111]

Napisał ex1

ja odradzam walczyć z głębokimi koleinami, jak już wpadłaś w taką, balansuj i jedź nią tak jak ona prowadzi, przy nadarzającym się*momencie wyskocz z niej.

Trzeba jeździć i ćwiczyć jak najwięcej a wszystko przyjdzie samo...

[piotreklodz]

Co do zmiany biegów stojąc...
jak macie ustawioną dźwignie, tak samo jak do zwykłej jazdy czy trochę ją unieść żeby łatwiej tam nogę podkładać ?

Jak się najlepiej ratować w sytuacji kiedy zakręt okazał się za ciasny i moto zaczyna uciekać na wprost? Ale tak dokładnie, procedurę proszę opisać

Znacie jakieś "ćwiczenia" żeby wytrenować utrzymanie motocykla w poślizgu?

Jak się ratować kiedy moto się kładzie podczas skrętu, da się wtedy jeszcze coś zrobić czy lepiej odpuścić i odskakiwać ratując nogi?

Zbieram wiadomości teoretyczne przed weekendem

[Czarek40]

Napisał piotreklodz

Jak się najlepiej ratować w sytuacji kiedy zakręt okazał się za ciasny i moto zaczyna uciekać na wprost? Ale tak dokładnie, procedurę proszę opisać

Znacie jakieś "ćwiczenia" żeby wytrenować utrzymanie motocykla w poślizgu?

Jak się ratować kiedy moto się kładzie podczas skrętu, da się wtedy jeszcze coś zrobić czy lepiej odpuścić i odskakiwać ratując nogi?

Zbieram wiadomości teoretyczne przed weekendem

Wiele tu technik jazdy przytoczonych jest ok. warunek to ćwiczyć i próbować ich świadomie.

Natomiast w sytuacji o ktorą zaputujesz ja np jadąc na stojąco lekko pochylam się do przodu, ściskam kolanami zbiornik, w ten sposób próbuję moto poczuć i jak to na kobyle... współgrać.

[rrolek]

Witam

Dobrze mieć dźwigne na wysokości podnózka. W dosiadzie do zmiany trzeba podnosić nogę, na stojąco jest jednak dużo wygodniej.

Jak czujesz, że przepyciłeś zakręt to wciśnij głębiej motocykl i dołóż gazu. Jak pójdzie w uślizg przejdziesz, jak pójdzie w ślizg to lepiej jechać na du.pie za motocyklem niż lecieć między drzewa. W każdym wypadku hamowanie to najgorsza możliwość. Musisz mieć w łuku taki bieg zapięty by silnik kręcił wysoko i była wyraźna reakcja tak na odjęcie (idziesz do zewnątrz) jak i dołożenie (idziesz do środka łuku) gazu

Ćwicz kręcąc coraz ciaśniejsze 8 na podłozu o słabej przyczepności. Opony dualowe łatwiejsze do opanowania niz kostki. Staraj sie dosiąść do kierownicy bądź stać tak by odciążyć tył.

Jak ucieka przód a masz nogę z przodu podeprzyj się prostując w kolanie i staraj się poderwać przód za kierownicę. Rzadko się udaje zwykle walisz się na pysk. Jak ucieka tył to nieco odjąć (nieco, nie zamykać do końca bo pofruniesz) do tego balans ciałem i lekka kontra kierownicą. Nie jest zasadą konieczność odjęcia, często wystarcza sam balans, przeciwskręt i wciśnięcie motorka w zakret lub postawienie bardziej do pionu dla złapania przyczepności. Tu jest za dużo zmiennych by to opisać. Najlpiej na początku kariery starać się jak najszybciej rozstać z motocyklem padając w miarę możliwości na bok/du.pe niż łeb plecy.

Pozdr
rr