Czy Opel się opyla?

[trzykawki]

Miałem w kombi w full wersji z automatem. Jak zdawałem było coś koło 190 tys. Lekko nie miała prawie codziennie dojazdy do Łodzi,i z wawy. Miałem jakieś 3 lata. Z awarii co unieruchomiło samochód na tydzień padła nagrzewnica. A poza tym nic. Oczywiście reguralny serwis w Aso. Bardzo miłe prowadzące się auto. Gorzej z miejscem w środku, pomimo że na zewnątrz to kawał fury. Samochód ciężki przez co trochę więcej pali niż by na diesla przystało ale nie ma dramatów no i oczywiście zależy jak się jeździ. Ja po wjeździe na a2 nastawiałem 170 na tempomat i wychodziło 9. Tak ja wspomniałem miejsca nie za wiele a bagażnik, mimo że kombi, niespecjalny. Ja zdawałem to zaczeła pogwizdywać turbina. Zero dolewek oleju pomiędzy wymianami, w przeciwieństwie do passateri, które miałem potem.. ogólnie Insigniami jeździłem trzema na przestrzeni lat 2010 2019. Wszytko w dieslach. Ogólnie nic się nie działo a każda robiłem przebiegi powyżej 150 160 tys. Te ostatnią wspominam najmilej bo najprecyzyjniej się prowadziła, sztywna z bardzo dobrym zachowaniem przy większych prędkościach. Te 170 kucy to niby sporo ale tak jak pisałem masa robi swoje.

[rdrv33]

Napisał trzykawki

Miałem w kombi w full wersji z automatem. Jak zdawałem było coś koło 190 tys. Lekko nie miała prawie codziennie dojazdy do Łodzi,i z wawy. Miałem jakieś 3 lata. Z awarii co unieruchomiło samochód na tydzień padła nagrzewnica. A poza tym nic. Oczywiście reguralny serwis w Aso. Bardzo miłe prowadzące się auto. Gorzej z miejscem w środku, pomimo że na zewnątrz to kawał fury. Samochód ciężki przez co trochę więcej pali niż by na diesla przystało ale nie ma dramatów no i oczywiście zależy jak się jeździ. Ja po wjeździe na a2 nastawiałem 170 na tempomat i wychodziło 9. Tak ja wspomniałem miejsca nie za wiele a bagażnik, mimo że kombi, niespecjalny. Ja zdawałem to zaczeła pogwizdywać turbina. Zero dolewek oleju pomiędzy wymianami, w przeciwieństwie do passateri, które miałem potem.. ogólnie Insigniami jeździłem trzema na przestrzeni lat 2010 2019. Wszytko w dieslach. Ogólnie nic się nie działo a każda robiłem przebiegi powyżej 150 160 tys. Te ostatnią wspominam najmilej bo najprecyzyjniej się prowadziła, sztywna z bardzo dobrym zachowaniem przy większych prędkościach. Te 170 kucy to niby sporo ale tak jak pisałem masa robi swoje.

Miałeś 170 czy 163KM? bo to jednak spora różnica Dwa różne silniki A20DTH (163KM), B20DTH (170KM) i w związku z tym różne bolączki.

@Jaki dodam jeszcze, że A20DTH na pewno ma problem ze uszczelką smoka i to nie jest mit, natomiast B20DTH ma problem z rozrządem, tzn. ludzie wymieniają rozrząd (na pasku) przy przebiegu 170-180K km a nie wymieniają łańcuszka spinającego wałki i jest kuku. Ja jak swoją kupiłem to był ostatni dzwonek na wymianę łańcuszka bo już delikatnie ocierał się o głowicę.

Automat chodzi jako tako, czasem lubi szarpnać, trzeba zmieniać olej, czasem też pojawia się problem z czujnikiem położenia PARK - można kupić zestaw naprawczy i zrobić.
Co do B20DTH to też strzelają rury od IC, wymiana świec żarowych może być kosztowna, bo montowano dwa rodzaje - z czujnikiem (700zł/szt OEM) oraz bez. No i w 2016 (a przynajmniej końcówce rocznika modelowo 2017) montowano HMI 2.5, który ma Android Auto i Apple Car.

Poza tym auto zajebiście się prowadzi i jazda nim to przyjemność.

[Mhv]

Kiedyś sam się interesowałem tym modelem, i z tego co pamiętam, to zawieszenie może powodować dodatkowe koszty, właśnie dlatego że auto jest dość ciężkie.