Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24.09.2019, 06:47   #131
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 5 godz 29 min 36 s
Domyślnie

Miałem na myśli ten "tłum" na fotce
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.09.2019, 12:01   #132
sagittariush
Siwy dym
 
sagittariush's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2014
Miasto: Poznań
Posty: 69
Motocykl: NAT
Przebieg: 24000
sagittariush jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 21 godz 38 min 33 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Rychu72 Zobacz post
Miałem na myśli ten "tłum" na fotce
W Siedlisku brakowało koksowników podczas prezentacji. Zostali tylko twardziele
__________________
Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie... Dla takich, którzy myślą, święte nie jest nic...
sagittariush jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.09.2019, 08:49   #133
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 5 godz 29 min 36 s
Domyślnie

XII dzień

Tradycyjnie rano śniadanie.



Jedziemy dalej przez pustynię w stronę Kiffy. Krajobraz często się zmienia. Trochę płaskiego, trochę gór, trochę wydm i więcej drzew. Miejscami więcej wiosek. Będzie widać na filmie.



Na jednym z postojów Witek orientuje się, że pękła rama na wysokości bagażnika. Trochę dziwne, bo rury są o dużych przekrojach i metalowe. Cały czas woził zapasowe paliwo, więc subframe dostawał po dupie. Pospawamy w Kiffie, a tymczasowo prowizorka z pasów. W sumie pasy tak trzymają, że olewy temat będąc następnego dnia w Kiffie.



W oddali widzimy duże wydmy i mamy nadzieję, że pojedziemy gdzieś bokiem. Track prowadzi nas najpierw w suche koryto, gdzie widzimy stada kóz i pasterzy. Wskazują nam kierunek, gdzie jest "droga".

[IMG]G3272589 by Ryszard Nieczypor, on Flickr[/IMG]

[IMG]G3272590 by Ryszard Nieczypor, on Flickr[/IMG]

Walka niemiłosierna, bo jedziemy po sypkim piachu i pod górę.

Wyjeżdżamy na dwie głębokie koleiny i pniemy się wyżej i wyżej. Co chwilę trzeba stanąć, zebrać się i ostudzić moto. BMW powiedziało pas i się zsikało. Zaworek w korku chłodnicy zrobił piękną fontannę. Czekamy, aż ostygnie i pniemy się dalej w górę.

[IMG]20190326_192757 by Ryszard Nieczypor, on Flickr[/IMG]

Prowadzę peleton i mimo pełnego odkręcenia manetki prędkość przy samym szczycie wydmy prawie zerowa. Robię manewr w prawo, bo chcę znowu się napędzić i walę w dół, za sekundę znowu walę w górę na szczyt mniejszej wydmy, a za szczytem ściana po której znowu pakuję się w dół i z manetką odkręconą do końca znowu do góry. Jestem za szczytem dużej wydmy. UFFF (szkoda, że nie włączyłem kamery, bo był fajny rollercaster

Staję i idę z buta szukać reszty. Widzę Wojtka i Łukasza. Witka i Andrzeja nie ma, ale słyszę, że walczą, gdzieś za wydmą. Odkopuję Wojtka, a za chwilę znowu odkopuję Wojtka. Za dużo mocy.

Jest południe i z 100 stopni. Morale niskie, ale nikt się nie poddaje. Łukasz próbuje dojechać do Wojtka i glebi. Pod bumą plama czegoś czarnego. Oby nie uszczelka pod głowicą. Stawiamy i oglądamy skąd leci. Wszystko zalepione piachem i nic nie widać. Sprawdzamy co to wyleciało i wygląda na płyn z chłodnicy. Żadna kontrolka nie świeci, a w chłodnicy płyn jest. Dużo nie wyleciało, więc powinno być ok. Witek i Andrzej dojechali. Wyciągamy Wojtka, a potem Łukasza i resztę.





Opracowujemy plan jak ma dojechać do miejsca, gdzie dojechałem za szczytem wydmy. Chłopaki decydują się jechać trochę dookoła, bo wydma którą zjechałem była stroma.

Między czasie ku mojemu zdziwieniu widzę, że Isuzu też wdrapało się na szczyt. Byłem pewny, że pojedzie inną drogą, bo jak omawialiśm rano tracka to Neno miał obawy przed tą drogą, która mogła spowodować, że przy szczycie wydmy Isuzu stoczy się na dół.

Po prawie godzinnej walce na odcinku 50 m przejeżdżamy najwyższy punkt.





Trochę się dowartościowałem, bo leciwy kierownik na leciwym sprzęcie zrobił ten fragment bez pomocy.



Po tej walce reszta to już pestka i jedziemy do zachodu słońca.



Za jedną z wiosek stajemy w cieniu pod akacją trochę odetchnąć . Patrzę na Garmina i widzę, że track robi duży łuk. Jakbyśmy pojechali po cięciwie tego łuku to mamy sporo zaoszczędzonych kilometrów. Mówię o tym chłopakom i wszyscy są za. Z drugiej strony myślę sobie, że pewnie nie bez powodu ktoś tak wytyczył tracka i możemy wpakować się w niezły kanał.
O tym chłopakom już nie mówię.

Jadę pierwszy, wypatruję najlepszej trasy, odkrywam nową drogę ...... bajka ..... swoboda przestrzenna i własna kreatywność, a nie po tracku jak na smyczy.
Był to jeden z najfajnieszych odcinków jakim jechaliśmy. (film od ok. 9 min.)

Bajka, ale do czasu.

Prawie już dojeżdżamy do tracka od zachodu. Ja dalej na szpicy cisnę po niewielkich wydmach i nagle widzę, że nie widzę ciągu dalszego wydmy za szczytem. Jestem tak rozpędzony, że nie mam szans na wyhamowanie ...... no i lecę w dół po prawie pionowej ścianie. Na szczęście wydma miała z jakieś 5-6 m wysokości i na dole był łagodny koniec. Ufffffff ...... adrenalina wycieka mi z uszów. Taki minus prowadzenia.
Pozostali kombinują jak bokami zjechać po łagodniejszym nachyleniu, trochę glebią, a ja stoję i staram się opanować telepanie rąk i kolan.

Neno jechał za nami i widział nasze ślady i wieczorem przy kolacji pytał, który to zjechał po tej stromej wydmie, bo widział tylko jeden ślad.

Koło 17.00 stajemy i rozglądam się za jakimś miejscem na nocleg. Jest chłodniej i chłopaki chcą jeszcze jechać godzinę. W sumie moglibyśmy dzisiaj dojechać do Kiffy, ale lepiej nocować na pustyni, bo mamy spokój od miejscowych.
Miejscami jest płasko i twardo, że można cisnąć ponad setkę. Zaliczone parę dziur i zagłębień studzą zapędy do odkręcania manetki.

Znajdujemy miejsce na namioty i staramy się zdzwonić z Neno. Po ok. 2 godzinach widzimy w ciemności łunę świateł daleko na pustyni. Statek matka dotarł.

Sił dzisiaj mało więc kolacja, rotoś i w kimę.


Ostatnio edytowane przez Rychu72 : 18.11.2019 o 07:38
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.09.2019, 10:04   #134
Novy
Moderator
 
Novy's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Niemcownia
Posty: 3,399
Motocykl: CRF 1000D/DCT
Przebieg: 48k+
Novy jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 9 godz 15 min 34 s
Domyślnie

Ten rotoś w rotopaxie to jakaś niekończąca się historia albo odnawialne źródełko. Dzień w dzień pite i nadal jest...
__________________
Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła
Novy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.09.2019, 10:33   #135
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 5 godz 29 min 36 s
Domyślnie

Gdyby to był inny rodzaj wyjazdu to pewnie już go by nie było.

Z tego co pamiętam, to organizator aż za dobrze się przygotował do wyjazdu i gdybyśmy chcieli to spożyć to codziennie rano musiałby zwłoki wrzucać na moto.

W tych warunkach takie z nas pijoki były, że wiele litrów wróciło do kraju.
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.09.2019, 12:02   #136
jochen
Kierowca bombowca
 
jochen's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kraków
Posty: 2,557
Motocykl: RD07a
jochen jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 14 godz 10 min 8 s
Domyślnie

Czyli codziennie po naparstku?
Dawaj dalej, pomimo Twoich obaw, potwierdzam że się czyta i niecierpliwie czeka na kolejne odcinki
__________________
AT RD07A, '98, HRC
jochen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.09.2019, 13:15   #137
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 5 godz 29 min 36 s
Domyślnie

Mi starczały 2-3 setki, żeby odpłynąć w objęcia Morfeusza. Do odkażenia wystarczało
Zmęczenie robiło swoje.
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.09.2019, 15:10   #138
jochen
Kierowca bombowca
 
jochen's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kraków
Posty: 2,557
Motocykl: RD07a
jochen jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 14 godz 10 min 8 s
Domyślnie

Ano tak, czyli po prostu zastosowanie medyczne, a nie rozrywkowe
__________________
AT RD07A, '98, HRC
jochen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.09.2019, 06:53   #139
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 5 godz 29 min 36 s
Domyślnie

Bo o zdrówko trzeba dbać, a wszelkich pokus i rozrywek unikać

Ostatnio edytowane przez Rychu72 : 26.09.2019 o 18:35
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.09.2019, 16:40   #140
tyran
Kiedyś R.T70
 
tyran's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,420
Motocykl: Była RD04
Przebieg: 120000+
tyran jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 tygodni 5 dni 6 godz 2 min 44 s
Domyślnie

Cztery setki też dla zdrowotności!
__________________
Serdecznie pozdrawiam.
Romek T.
tyran jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Mauretania Rychu72 Przygotowania do wyjazdów 9 03.01.2019 07:12
Mauretania - krótki klip. Neno Trochę dalej 15 17.07.2017 09:48
Opony dla początkującego - asfalt, szuter, piach plakiet Hamulce, kola, opony 539 01.12.2015 21:40
Mauretania Senagal - grudzien 2015 QrczaQ Umawianie i propozycje wyjazdów 9 03.07.2015 10:22


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:56.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.