..jak w podróży ładować (np. aparat) nie chcąc mieć gniazdka na motocyklu.

[Emek]

Yeuop nie podajesz żadnej rzeczowej argumentacji przeciw montażowi gniazda tylko nie bo nie. To wyjaśniam. Montaż gniazda w NAT nie wiąże się z żadną ingerencją w elektrykę. Po prostu spinasz kostkę jak do gniazdka. Nie ma opcji aby montaż gniazda nawet zalanego (ja zalałem) spowodował cokolwiek poza spaleniem bezpiecznika, który je zabezpiecza.
Powerbank też będziesz musiał naładować. Solary potrzebują czasu i ładnej pogody.
Wariant B - zero elektroniki i gniazdo ci nie będzie potrzebne.

Nawigacje posiadają wbudowane akumulatory. Bez doładowania daleko na tej baterii nie zajedziesz.
Reasumując jak już przestałeś być obrażony na technologię, kupujesz smarka, zostałeś youtuberem etc. to zamontuj se to gniazdo i wszystkie dylematy znikną .

[nabrU]

Napisał Emek

Reasumując jak już przestałeś być obrażony na technologię, kupujesz smarka, zostałeś youtuberem etc. to zamontuj se to gniazdo i wszystkie dylematy znikną .

I to jest najlepsza rada.
Jeśli mieszkasz gdzieś niedaleko południa Anglii, oferuję swoja pomoc.
Żeby nie komplikować możemy założyc coś takiego pod aku:

https://towzatronics.com/shop/access...used-easy-fit/

I w to gniazdo zapalniczki będziesz mógł podpiąć różne rzeczy: ładowarke USB do fona, pompkę do opon/materaca itp.

Pisz na PW, chętnie pomogę...

[yeuop]

Napisał Emek

Yeuop nie podajesz żadnej rzeczowej argumentacji przeciw montażowi gniazda tylko nie bo nie. To wyjaśniam. Montaż gniazda w NAT nie wiąże się z żadną ingerencją w elektrykę. Po prostu spinasz kostkę jak do gniazdka. Nie ma opcji aby montaż gniazda nawet zalanego (ja zalałem) spowodował cokolwiek poza spaleniem bezpiecznika, który je zabezpiecza.
Powerbank też będziesz musiał naładować. Solary potrzebują czasu i ładnej pogody.
Wariant B - zero elektroniki i gniazdo ci nie będzie potrzebne.

Nawigacje posiadają wbudowane akumulatory. Bez doładowania daleko na tej baterii nie zajedziesz.
Reasumując jak już przestałeś być obrażony na technologię, kupujesz smarka, zostałeś youtuberem etc. to zamontuj se to gniazdo i wszystkie dylematy znikną .

Podchodze do tego w ten sposób - jazda motocyklem nie jest do zycia niezbedna, to po prostu rodzaj przyjemności, na która człowiek dobrowolnie (lub mniej) decyduje się wydawac co roku jakies grube hajsy. Wiec dla mnie w całej tej zabawie nie ma mowy o rozsądku, poważnym podejściu itp. - to jest po prostu hobby, gdzie człowiek chce po swojemu (w zgodzie z własnym swiatopogladem) robic rozne rzeczy.
Tak - gniazdo pewnie nie jest ingerencja w elektrykę.
Tak - pewnie rozwiazaloby to dużo problemów.
Ale mi się to po prostu nie podoba i ten argument w nawiązaniu do powyższego tekstu jest dla mnie nie do przeskoczenia.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Drazylem nieco temat i podobają mi się telefony Caterpillar. Drogie. Ale fajne. Najbardziej mi się widzi dokupienie jakiegoś (wodoodpornego) futeralu i uchwytu oraz zamontowanie telefonu na lezaco bezpośrednio do kierownicy.
Tylko przyznam, ze niepokoją mnie teksty przedmowcow, ze telefony się grzeja, ze przemakają, ze komus w Kirgizji eksplodowal itd. To poważnie te telefony to sa takie padaki?
Mam dziesięcioletni aparat Olympusa w stalowej obudowie - jezdzil ze mna od Mongolii, przez Kaukazy po inne Nordkappy i ani razu nawet nie pierdnal. I czegos takiego bym oczekiwal od telefonu.

Na gniazdko się nie zdecyduje, aczkolwiek dziekuje za chec pomocy przy jego zamontowaniu. Prawdopodobnie będzie panel firmy Anker, powerbank tej samej firmy, ladowarka usb Duracell - to wszystko pod katem aparatu. No a potem nie jestem jeszcze zdecydowany w kwestii telefonu czy tam nawigacji.

- - - - - - - -- - - - - - - - -- - - - -- -- -

To był odcinek 347 z cyklu Problemy ludzi pierwszego swiata.