Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19.11.2014, 21:17   #31
puszek
 
puszek's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,762
Motocykl: RD07a
puszek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 5 godz 16 min 38 s
Domyślnie

Dobrze,że na Erg nie ma zakazu wjazdu
puszek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.11.2014, 11:12   #32
Neno
 
Neno's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,282
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
Neno jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał puszek Zobacz post
Dobrze,że na Erg nie ma zakazu wjazdu
Wjechałbym od tyłu :P
Tu się nie dało

A na poważnie- to był ciepły wrzesień, trochę ludzi jeszcze wygrzewało się na plaży i jakoś tak nieswojo by mi było... zwłaszcza, że nikt inny z ekipy nie podzielał mojej "zachcianki" ;(
Neno jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.11.2014, 12:10   #33
igi
Ciśnienie rośnie ;)
 
igi's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2012
Miasto: Opole
Posty: 636
Motocykl: RD07a była... :(
Przebieg: 58000
Galeria: Zdjęcia
igi jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 6 dni 12 godz 3 min 48 s
Domyślnie

Faktycznie dziwni jacyś ?
__________________
Lepiej przeżyć małą przygodę, niż siedziec w domu i czytać o dużej.
igi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.11.2014, 18:33   #34
consigliero
Ajde Jano
 
consigliero's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 5,868
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
consigliero jest na dystyngowanej drodze
Online: 8 miesiące 3 tygodni 5 dni 8 godz 23 min 48 s
Domyślnie Po niespełnione marzenia... [Maroko 2014]

Cytat:
Napisał Neno Zobacz post
Ruszam więc zostawiając za sobą cudowne widoki:

80km przed celem (Sidi Ifni) poddajemy się w najlepsze. W centrum Tiznit znajdujemy jakiś hotel i za nieco poniżej 100Dh ( hotel + stróż do motocykli) możemy się zameldować w całkiem przytulnych pokojach. Ja dostaję dwójkę tylko dla siebie. I wszystko było by ok gdyby nie ta łazienka...







!

Z tej Twojej dało się korzystać, w naszej nikt się nie podjął






Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
__________________
BMW Club Praha 001
1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Ostatnio edytowane przez consigliero : 20.11.2014 o 18:36
consigliero jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.11.2014, 18:52   #35
Neno
 
Neno's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,282
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
Neno jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
Domyślnie

Faktycznie, ta "moja" to jakby inny świat w porównaniu do tej Waszej

Lećmy jednak dalej, bo do końca roku nie skończę jak tak dalej pójdzie!

Nockę spędzamy na kempingu w Sidi Ifni, który znałem z poprzedniej wizyty w Maroku - bardzo spodobał się pozostałym. Cicho, spokojnie, bezpiecznie, czysto i co najfajniejsze nad samym oceanem. Zaraz za murem plaża. Do tego wszystkiego jeszcze przyjazna cena. Polecam ! (namiarów GPS nie mam ale jest to najbliżej położony oceanu kemping w tym mieście - nie da się nie trafić).

Wieczorne rozmowy ustają szybko, słychać tylko szum fal. Usypiam.






Tej nocy śpię jakoś mało spokojnie. To zdecydowanie wina podekscytowania tym co przed nami. Dominik przygotował nam trasę do jakiegoś pięknie położonego fortu. W zasadzie przygotował 3 trasy a ja miałem sam pojechać tą najtrudniejszą! No... w pierwotnym planie miał mi towarzyszyć jeszcze Darek ale problem z barkiem, nieustający ból wyłączają go z zabawy i tym samym podnoszą mi bardzo wysoko poziom ciekawości. Jak to będzie, jak to będzie?
Kiedy zmęczony tymi myślami w końcu usypiam w najlepsze - budzi mnie budzik, trzeba wstawać ;(

Po tempie pakowania widać, że to ja jestem najbardziej naładowany emocjami.
Dziś ruszamy bardzo wcześnie!

Pierwsze kilometry to asfalt ale nosi mnie tak, że jadę powolutku i tylko wypatruję gdzie by tu zjechać.
Niestety nie ma gdzie



Nie ustaję jednak w poszukiwaniach. Początek trasy OFF przygotowanej przez Dominika jeszcze daleko a asfalt nudny, choć widoki z niego cudowne!











W końcu wypatruję coś w mapce, coś co wygląda niezbyt groźnie i powinniśmy całą ekipą dać radę.
Zjeżdżam więc, ekipa widzę, że w komplecie również zjechała więc łycha !


Niby totalne bezludzie ale co jakiś czas trafia się ciężarówka z jakimś transportem, czasem jakieś zabudowania.


Co kilka minut zatrzymuję się czekając na ekipę i gdy tylko dadzą znać, że wszystko ok - ruszam dalej.












Robimy sobie co jakiś czas chwilowe postoje na zdjęcia, na pogaduszki.
Trasa super ale ja czekam na to coś, co ma być mega wyzwaniem.
Tymczasem ruszam i....























...gubimy się w najlepsze. Otóż ja pojechałem zgodnie ze wskazaniem navi, a prowadzacy pozostała grupę (do dziś nie wiem kto ) nie spojrzał, tylko po prostu skręcił w drugą stronę. Czekam 5 minut, 10, czekam 15. W końcu poddaje się i zawracam. Jakieś 15km później widzę, że jednak domyślili się i wracają!
Dalsza droga wiedzie asfaltem, dojeżdżamy do jej końca i odbijamy na południe, w plątaninę dróżek.
Niestety przez to, że nie zatankowaliśmy rano motocykli, przez owe gubienie się i poszukiwanie, zaczyna robić się nieciekawie z paliwem. Do najbliższej stacji ponad 100km! Tylko Jacek i Dominik mieli rano pełne baki, największy problem był w KTMie (duże zużycie) i w moim XT (mały zbiornik).
Puki co - na razie się tym nie przejmujemy, choć dziwne myśli krążą nam już po głowach.
Wyjścia zbyt dużego nie mamy - ruszamy zgodnie z planem.
Neno jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.11.2014, 05:31   #36
Neno
 
Neno's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,282
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
Neno jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
Domyślnie

Brniemy więc dalej, i dalej. Raz odcinki są łatwe, nawet dla najbardziej szosowo zestrojonych motocykle w grupie, a raz naprawdę jest się przez co przebijać. Trudności różne, od kamieni, przez piasek, głębokie doły, nawet kawałek rzeczki nam się trafia!
I było to jedno wzniesie, które chyba wszyscy uczestnicy wyjazdu zapamiętają
Spędzamy tam chyba z godzinę w palącym słonku i pomagamy sobie nawzajem, oczywiście wcześniej sprawdziwszy czy za góra nie będzie kolejnej takiej przeszkody. Jesteśmy tak zaaferowani praca zespołowa, że nawet nikt nie myśli o zdjęciach. Na szczęście materiał filmowy jakiś powstał. Film pokażę pewnie wieczorem, najpóźniej jutro.

Ja zamiast kadrować wszystko okiem, jak to mam w zwyczaju, jechałem i marzyłem " jak fajnie byłoby tu rozbić sobie namiot". Tu albo na skraju urwiska, tuż nad oceanem
A teraz jazda (zdjęcia od Doroty i Michała - dzięki):

















No i niestety nadchodzi ta chwila, gdy KTM oznajmia, że do suszy w zbiorniku pozostało niewiele. U mnie ruda też świeci się już od ładnych kilkunastu, jeśli nie kilkudziesięciu kilometrów. Jedziemy więc obaj na przedzie, na maksa ekonomicznie. Już wiemy, że nasz cel jest nieosiągalny. Zmieniamy więc koordynaty w GPS - kierunek TAN TAN.
Jakąś godzinę później jedziemy już asfaltem.
Ustalamy, że do stacji benzynowej każdy jedzie swoją ekonomiczną prędkością. Moja to 75-80km/h, reszta ma chyba większą bo mi odjeżdża, zostaje ze mną tylko Dominik, który pilnuje bym w razie czego miał skąd pociągnąć benzynki. A jest z czego. Jego Tereska ma pokaźny zbiornik, niestety ma też problem z ustawieniami gaźnika bo spalanie jest co najmniej o 1,5L za duże.
20km mijamy całą ekipę, która została zatrzymana przez policję na check point-cie. W lusterku widzę, że Dominik tez się zatrzymał, z własnej woli, po chwili mnie jednak dochodzi - pogonili go policjanci

Szczęśliwie dojeżdżamy do stacji, tankujemy i rzucamy się jak sępy na zimna Colę. Paliwo jeszcze w marokańskiej cenie, liczyliśmy po cichu, że będzie już saharyjska



Mniej szczęścia miała reszta ekipy - w kacie niestety skończyło się paliwo. Chyba źle dobrali prędkość
W każdym razie jakieś 20-30minut później jesteśmy w komplecie i naradzamy się co robić dalej.
Decyzja: wjazd do miasta, zakupy i szukamy kempingu, mimo , że pora jeszcze wczesna ochoty na powrót nikt nie ma - gęste chmury spowiły całą północ ;(
Kemping znajdujemy jakieś 26km dalej, nad Atlantykiem, w miejscowości El Ouatia. Jesteśmy tam z Dominikiem jako pierwsi, negocjujemy cenę i czekając na resztę ekipy sprawdzamy warunki sanitarne. Na nieszczęście sprawdziłem tylko jeden kibel...
Wieczór spędzamy na konsumpcji tego i owego, ładujemy baterie, korzystamy z WiFi.
Pranie, sprzątanie, gotowanie, prace serwisowe - i tak jakoś zleciał nam ten dzień.

Chłopaki robią sobie jaja z EnJoya (foto o poranku)



Pewnie to za karę za niektóre OSy Jedno jest pewne, następnego dnia mamy się podzielić bo po prostu szkoda pięknych maszyn ;(





Mimo wczesnego startu udaje nam się zrobić jedynie 260km.
Neno jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.11.2014, 07:48   #37
Mirmil
 
Mirmil's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
Mirmil jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 4 godz 50 min 41 s
Domyślnie

Super zdjecia, widoki, drogi
Jestem tez pod wrazeniem,ze chyba wszyscy na tej wybrawie mieli biale kaski i jasne ciuchy.
Naprawde dobre przygotowanie do warunkow na wyjezdzie.

A tanie paliwo zaczna sie ok 90 km na poludnie na Tantan. Trzebe przejechac przez trzy ouedy, na poludniowej stronie trzeciego kanjonu sa trzy stacje z cenami paliwa z Sahary Zachodniej.
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos
super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl
Mirmil jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.11.2014, 13:40   #38
Neno
 
Neno's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,282
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
Neno jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Mirmil Zobacz post
Jestem tez pod wrazeniem,ze chyba wszyscy na tej wybrawie mieli biale kaski i jasne ciuchy.
Naprawde dobre przygotowanie do warunkow na wyjezdzie.
Kilka osób nas ostrzegało przed wrześniowymi upałami. Kaski wszyscy mieliśmy białe już przed Marokiem ale ciuchy, specjalnie na ten wyjazd (oczywiście nie tylko na ten) kupiło pewnie 50% ekipy, w tym również i ja.
Ten mój (Marek na DL650 jechał zresztą w takim samym) spisał się o tyle fajnie w ciepłym rejonie, że były miejsca gdzie nawet marzłem (góry o poranku i wieczorem). Polecam - LS2 Brezee. Kosztuje to niewiele bo ok. 600zł (do końca roku, u mnie) a w zamian oferuje naprawdę sporo.


A tu wspomniany kawałek plaży. Jak by się człowiek uparł, to mógłby nie zauważyć owego znaku...


Niskie ceny, 90km za TanTan - zanotowałem!
Dzięki.

P.S. Film już się ładuje, niestety mam słaby net, przewidywany koniec ok. 18:00
Neno jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.11.2014, 13:56   #39
puszek
 
puszek's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,762
Motocykl: RD07a
puszek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 5 godz 16 min 38 s
Domyślnie

No i jak wiadomo białe kaski....
puszek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.11.2014, 14:06   #40
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 5 godz 29 min 36 s
Domyślnie

Niektórzy na naszym wyjeździe woleli jazdę bez czarnego bereta
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg Marocco 591.jpg (294.7 KB, 5 wyświetleń)
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Omalo jak Kirgizja, Vashlovani jak Maroko- wrzesien 2014 Dolot samolotem, sprzet na miejscu Mirmil Umawianie i propozycje wyjazdów 8 02.09.2014 14:41
Maroko consigliero Umawianie i propozycje wyjazdów 2 13.10.2010 12:17


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:52.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.