![]() |
|
Motocykl Forumowicza Tu możesz opisać swój motocykl, pochwalić się ewolucją lub zakupem. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Feb 2015
Miasto: Maków Podhalański
Posty: 1,793
Motocykl: XRV750->XR400
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 17 godz 56 min 37 s
|
![]()
Ciąg dalszy ... czyli zaczęło się od przypominajki motomaxa o ośce wahacza, a skończyło się na rozkręcenie połowy motocykla.
Nakrętka ośki została odkręcona o 15:30, a ostatnią śrubkę wkręcono praktycznie o 21:00 ![]() ![]() Jak pisałem, czas odkręcenia nakrętki i wykonanie zdjęcia 15:26 ![]() Dla rozruszania ośki postukałem chwilę udarem, od razu zaczęła się kręcić dość ochoczo. ![]() Poszło dość prosto, delikatne stukanie i ośka ruszyła ku wolności: ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Jak widać korozja/syf już się budował, z mojego smalcu już nic nie zostało: ![]() Uznałem sobie, że jak już wykręcam ośkę to dlaczego by nie przesmarować wszystkich łożysk? Aby wyciągnąć wahacz trzeba zrzucić łańcuch z zębatki, no to odkręcam osłonkę: ![]() Następnie wypada zabezpieczenie zębatki. Tu okazało się, że wrzuciłem na przód 14z. To dlatego przy 80km/h silnik kręcił się dość wysoko ![]() ![]() No i przy okazji kontrola wałka, tutaj ludzie lubią sobie popatrzeć na wałki ![]() ![]() Do wyciągnięcia wahacza odkręcam pompę hamulca tylnego, uznałem, że tak będzie prościej. No to pierwsze odczepiam pompę od dźwigni hamulca ![]() A następnie odkręcam pompę: ![]() Zapomniałem o zbiorniczku wyrównawczym, ale udało się go wyciągnąć na zewnątrz. ![]() Następnie odkręcam mocowanie wahacza do prolinka. ![]() Nakrętka stawiała opór, udar dał radę ![]() ![]() Śrubka też stawiała opór, ale młotek przekonał ją do wyjścia ![]() Tutaj się zorientowałem, że to za mało i muszę jeszcze rozłączyć prolnika od ramy, bo inaczej nie wyciągnę wahacza ... ![]() ![]() No i odpadło ![]() ![]() ![]() ![]() Odkręciłem kość, aby wygodnie wszystko sobie wyczyścić i nasmarować ![]() No i płyn do mycia silnika idzie w ruch ![]() Dalej odkręcam mały łącznik. Tutaj okazało się, że jak jest jedno łożysko zamurowane na amen (to co siedzi w ramie) ![]() ![]() ![]() Tutaj niespodzianka, kto by się tego spodziewał. Wysypały się igiełki, nawet brakowało dwóch sztuk. Oczywiście już nie ma czasu na zamawianie części. Wszelkie uszczelniacze też nie są w najlepszym stanie (raczej agonalnym ![]() ![]() Ta szklanka to już w ogóle kosmos. Nie dało się tego młotkiem wybić (ostatecznie dało się, ale chwilę trzeba było w to napitalać) ![]() Tu w po kąpieli w płynie do silników: ![]() Zbliżenie na igiełki małej kości, łączącej prolink z ramą. Co ciekawe to "zaspawane" łożysko wygląda spoko, a to co niby było dobre to się wysypało. ![]() ![]() Sama kość główna, raczej w spoko stanie, Wszystkie igiełki siedziały w koszyczkach. Tutaj miejsce mocowania amortyzatora ![]() A tutaj miejsce mocowania wahacza ![]() Smarowanie i składanie (przed smarowaniem na nowo dość chwilę psikałem kompresorem aby wydmuchać resztki wody) ![]() ![]() ![]() Tutaj widać 2 puste miejsca po igiełkach z małego lącznika ![]() ![]() I ze szklaneczkami (szklanki generalnie były spoko, przetarłem je drobnym papierem ściernym) ![]() Czas na wahacz ![]() Szklanki raczej spoko ![]() Igiełki bym powiedział, że bardzo ładne: ![]() No i po jakimś czasie zrobione na nowo. Tutaj sprawne oko zauważy, że ten wahacz jest troszkę upośledzony. Normalnie powinien być tu wystający kawałek rurki, na który przychodzi "kapturek uszczelniający z podkładką". Ale właśnie ostatnio facet jak odbudowywał ten motor to za uja nie mógł wyciągnąć ośki wahacza. Ostatecznie wahacz został wycięty. I dlatego brakuje tych odstających "rurek". Nigdy nie jest idealnie ![]() ![]() Powoli można myśleć o składaniu. Ośka przesmarowana i lekko wchodzi w silnik, jest spoko. ![]() ![]() ![]() Mała ściąga jak skręcać ![]() I na pierwszy ogień leci mała kość. ![]() Teraz po zakręceniu już ładnie się porusza ![]() Tutaj chciałem składać, ale oczywiście kolejny problem ![]() Po chwili musiałem jeszcze trochę rozkręcić motor aby zluzować wszystkie miejsca mocowania silnika ![]() A problem polegał na tym, że silnik był trochę krzywo. Między ramą a silnikiem były różne odległości z lewej i z prawej strony. Generalnie dupa, bo poprzednio było to skręcone bez tych "czapek uszczelniających z podkładką" na wahaczu. Rama była cały czas zgnieciona o grubość dwóch podkładek. ![]() Na szczęście w worku w częściami od moto znalazłem dwie brakujące części! Tak mi coś świeciło się w głowie, że tam są. Oczywiście to nic nie uszczelnia, jedynie robi za podkładkę. Ale chyba lepiej z tym, jak znowu zgniatać ramę... Wbijanie ośki poszło całkiem spoko ... ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zgodnie z instrukcją ośka dociągnięta do 88Nm ![]() ![]() Tylko nie wpadłem na to, że dużej kości nie zamontuję z wkręconym wahaczem ![]() ![]() Po chwili naprawiam swój błąd ![]() ![]() Ośka ponownie dokręcona ![]() ![]() Mocowanie prolinka do wahacza ![]() ![]() I mały łącznik do ramy ![]() ![]() Tym razem wpada zębatka 16z ![]() Zabezpieczenie oczywiście na klej do gwintów ![]() ![]() Teraz wpada osłona/prowadnica łańcucha. Do zębatki 16z trzeba było ją minimalnie spiłować dremelkiem ![]() Osłona dostała nowe śrubki. Poprzednie były jakieś głupie na 9mm, teraz są "normalne" na 10mm. ![]() Wypada nie zapomnieć o dokręceniu silnika ... oczywiście wszystkie śrubki na klej do gwintów ![]() Bak wylądował ![]() Poddupnik ![]() I na koniec detale jak osłona amortyzatora, osłona pod silnik (wykręciłem jak luzowałem silnik) ![]() ![]() No i mamy godzinę 20:56 ![]() Pozostało: -koła enduro (+ nowy kapeć z tyłu) -wymiana oleju -kontrola/regulacja zaworów A potem jeszcze DR ![]()
__________________
Zapraszam na YouTube , Instagram oraz Stronkę. Pozdrawaim, Dawid z DMMotoAdventures ![]() Ostatnio edytowane przez CzarnyCzarownik : 13.07.2020 o 07:06 |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
FranzAlp - motocykl wyprawowy | Franz | Motocykl Forumowicza | 44 | 30.10.2009 16:05 |
Najlepszy motur czyli gupi ma szczęście | felkowski | Inne tematy | 17 | 16.11.2008 13:47 |