Gdzieś czytałem o kolesiach co zrobili Vietnam z dołu do Góry na wypożyczonych motkach.
Jak dobrze pamiętam, to po wylądowali na północy, zjechali autobusem na południe i wracali na północ już na kołach.
Też mi się kołacze ten temat od pewnego czasu.
Popytaj Clarksona i jego bandę z Top Geara, bo przejechali go na motorowerach