wiec i ja się podzielę swoimi uwagami w temacie ,
4 lata temu po zakupie dr650rse okazało sie ze była to wersja zdławiona...
z wyciągnięciem plastikowej blokady nie było problemu ale po jakimś czasie doszedłem do wniosku że jednak jeszcze brakuje kilku km .po przekopaniu sieci znalazłem patent polegający na zwiększeniu średnic kanałów podciśnieniowych idących do membrany...po tym zabiegu DRera w końcu odżyła = na spalaniu się to prawie nie odbiło a przy spokojnej jeździe minimalnie malało.
w tamtym tygodniu wymontowałem gaźniki z rumunki celem przeglądu i ewentualnego czyszczenia .w środku trochę zielonego mułu było, srubki składu mieszanki jedna wykrecona 1,5 obrotu a druga 3,5.....po zweryfikowaniu kanału podciśnienia wyszło na jaw że przelot jest skryzowany w plastikowym deklu zamykającym od góry gaźniki = ten z 3 śrubkami , z boku wystaje uszko które jest kanałem przelotowym podciśnienia .otwór był tak mały że najmniejsza igła krawiecka jaka znalazłem w domu nie była w stanie przejść ..wkrętarka i wiertło 1.5 mm załatwiło sprawę na cacy .africa w końcu zbiera się że aż miło .jak dorwę 2 sondy lambda to zrobię niezależne pomiary składu mieszanki paliwowo powietrznej dla 2 cylindrów i zobaczymy co dalej można wymodzić na oryginalnych gratach
Prodisz
|