a przenikamy. Jednakże, nie chodzi o to byśmy się wzajemnie męczyli, prawda?
Ty nie chcesz jej polu w ogrodzie, Ona nie chce Cię w lesie, prawda?
W sumie do crossowca interesują zwierzęta - ja chcę jechać
Cytat:
I okazałoby się że większość woli jednak zwiedzać niż kopać dół tylnym kołem. Wystarczyłoby odpowiedzialność za ruch w lasach przenieść na kluby 4x4
|
No zgadza się. Już wspomniałem, motorowodniacy sobie wywalczyli. Ale tak jak w przypadku motorowodniaków: widzę istotną różnicę gdy ktoś traktuje łódź jako środek transportu z pkt A do B, (np. wędkarze, przepychanie jachtu kanałami itp.), od gości szalejących skuterami w pobliżu plaży pełnej pływających wpław.
Mojego trampka w lesie nie zauważysz, ale wścieklaka przecież słyszysz. I tu się okazuje, że po należytym wyciszeniu, masz 90% mniej skarg....
To nie te czasy, gdy nauczycielka mówiła - czego się drzesz, to nie jest las