Panowie, ogladalem z zapartym tchem ;-) Gratuluje podrozy i jestem pod wrazeniem waszej walki z nieprzychylnosciami losu zwłaszcza podczas powrotu! No masakra normalnie. Jak sobie tylko wyobrażam polaczenie dwóch faktow w postaci 'brak smarowania' oraz 'centralna czesc Mongolii', to mi się slabo po prostu robi ;-)
Super, to się nazywa prawdziwa przygoda!
Pozdrawiam
|