Właśnie wróciłem z Pamiru. Co prawda nie motocyklowo, ale trochę się połaziło tu i tam. Miejsce wyjątkowe, o którym tu było już sporo. Zdjęć nie wklejam bo u mnie w lesie internety słabe są. Chętnych zalraszam do zdjęć na fejsie:
https://www.facebook.com/marcinklankfotografia/
Zatrzymaliśmy się też przy tym felernym mostku. Miejsce piękne, szkoda, że dla nas takie smutne.
Ogólnie sytuacja w rejonie się zagęszcza, ale jeszcze pojechać można.