Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22.11.2010, 17:37   #1
Hipolit
 
Hipolit's Avatar


Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Lublin/Rzeszów
Posty: 123
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: wchuj
Galeria: Zdjęcia
Hipolit jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 21 godz 33 min 8 s
Domyślnie Propozycja enduro-wyprawy Polska-Słowacja(Koszyce)-Rumunia(Bukareszt)-Ukraina(Odessa)-Lwów-Polska ok.2700km

Witam wszystkich zainteresowanych
Nigdy jeszcze nie byłem motocyklem za granicą a już najwyższa na to pora dla mnie ;]
Plan jest następujący;
-wyjazd w sierpniu(jestem studentem więc będę musiał uzbierać resztę funduszy na wyjazd i w razie czego być we wrześniu w domu ale to się jeszcze okaże)
-trasa jaką opracowałem to trasa do jakiej będę w stanie się przygotować, na której pokonanie będzie mnie stać i jaką będę w stanie pokonać jako motocyklista. Taka na pierwszy ogień
A mianowicie dla mnie wyjazd z Lubina-Koszyce(Słowacja)-Bukareszt(Rumunia)-Odessa(Ukraina)-Lwów(Ukraina)-Dom
około 2700km do zrobienia.Trasa wyznaczona po drogach ale daje zarys całości.
Co do samej trasy przejazdu jestem oczywiście skłonny coś zmienić ale chciałbym by ogólny zarys podróży został jak to obmyśliłem przynajmniej z Bukaresztu do Odessy. Ale najpierw muszą się znaleśc chętni do takiej wyprawy(przeprawy).
-jeden z najważniejszych punktów podróży:
trasa ma przebiegać przełajowo przez nie utwardzone dzikie drogi albo miejsca gdzie nawet takich nie spotkamy. Wiadomo czym jest taka wyprawa bez walorów turystycznych a więc podróżowanie 'po linii prostej' do następnych punktów podróży zwiedzanie, jeśli jest potrzebny to odpoczynek,nocleg i dalej ogień. Po zwiedzeniu Bukaresztu jazda jak najbliżej wybrzeża morza czarnego(zwiedzenie kilku dzikich plaż) aż do samej Odessy a potem dalej po sznurku do Lwowa.
Wiadomo namiotu muszą być bo co to za przygoda bez nocowania na łonie natury przy ognisku.
-Motocykl jakim będę podróżował to Yamaha TT 600 Belgarda z 94r. którą już w zimie zacznę przygotowywać do takiej wyprawy, zamierzam zamontować dodatkowy zbiornik, uchwyty pod torby(nie zamierzam montować żadnych kufrów ani skrzyń, będę miał ze sobą minimum najpotrzebniejszych rzeczy by motocykl był jak najlżejszy), przednią owiewkę przykręcaną do zbiornika w której będą porządne światła i miejsce a GPS oraz aparat by zawsze był pod ręką no i dojdzie także do podwyższenia kierownicy i zmiany opon na odpowiednie do takiej podróży. Ma z tego wyjść taka moja rajdówka
-no i motocykle innych: wiadomo każdy może jechać czym chce byle żeby był świadomy tras jakie maja obejmować tego tripa, to już kwestia własnego uznania. Wiadomo motocykl musi być przygotowany na ciężkie warunki pracy i duża ilość kurzu tak więc trzeba będzie pewnie w trasie myć i nasączać filtry, możliwe nawet że więcej niż raz. Poprzednio miałem Honde Dominator 650 i wiem że ten motocykl nada się idealnie do takiej podróży, tak samo jak Tenere.

To by było jeśli chodzi o główne założenia wyprawy.
Wiadomo takie rzeczy jak narzędzia, coś potrzebnego do przyrządzenia jedzenia czy cokolwiek innego czego nie musi mieć każdy uczestnik wyprawy oddzielnego dla siebie trzeba będzie zminimalizować do minimum by wozić ze sobą jak najmniej mieć jedną rzecz/zestaw na całą grupę.
Wyprawa bynajmniej nie do jazdy z plecakiem ale płeć uczestników nie gra roli
Proszę o potraktowanie mojego pomysłu-mojej propozycji poważne i przede wszystkim tego że ma to być wyprawa enduro.
Każdy kto może coś zasugerować, podpowiedzieć, pomóc, wskazać jest proszony o bez interesowaną pomoc
Pozdrawiam i czekam na chętnych
__________________
2x WSK 125>MZ TS 250> SUZUKI TS 50> MTX 125> HONDA NX 650 Dominator > YAMAHA TT 600 Belgarda 94r. > Honda NXL 650r
21 cali z przodu i życie staje się piękniejsze

Ostatnio edytowane przez Hipolit : 22.11.2010 o 18:04
Hipolit jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem