Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11.10.2018, 00:48   #87
bukowski
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał redrobo Zobacz post
Z Pamiętnika Wąskiego.

Mostek sneera.
Drogę przebiegł nam wczoraj czarny kot. El od razu zatrzymał się i czeka. To nie chodnik, - ulica... Staje za nami jedno auto, zaraz drugie a z naprzeciwka nic!
Oddaję teraz emocje El`a, bo mi tam dyndają czarne koty i inne takie. Zrozpaczony El rusza w końcu...
Czarny kot nasz Tak sobie myślę.

Dzisiaj... Wszystko się jebie... Może zauważyliście, może nie ale zaczęła mi się udzielać ta "wulgarność" El`a.
Bronię się przed tym ale ulegam...
Rankiem na garażu siada nam prąd. Nie jesteśmy wstanie pracować... Ale El przyjął kolejne terminy i to miało działać jak nasza wyrypa... Wyliczone i... nie działa.

Spółdzielnia daje dupy, stoimy z robotą... No, taka rozpacz. W tym momencie dzwoni telefon. El odbiera. To jakiś jego ukraiński kolega/pracownik:
- Wpadajcie, wypijemy browara, pogadamy.

Zajeżdżą trzech gości do mieszkania 1906-stego roku. Vitek pierwszy mówi:
- Darek ale tu postępu nie ma?
Oleg:
- Przecież tej ściany już dawno mieć nie było...

Kwadrans później napierdalanka na całego. Do 18-stej pole przygotowane do dalszych prac.
Chłopaki myją się w misie, jak my od prawie dwóch tygodni, zakurzeni po pachy... I się kurwa cieszą...

Gratulują mi wyrypy. Tak szczerze... Niemożliwie szczerze... Oni patrzą na mnie, podziwiają i się kurwa cieszą... Niedomyci tacy... Cieszą się.
Mostek sneera...az tabliczkę zrobię i zawioze, jak egzaltacja to z rozmachem

Sent from my G8441 using Tapatalk
  Odpowiedź z Cytowaniem