wiesz co, Artek, właśnie kombinuje, jak tu się urwać na tydzień, właśnie tam
jakbyś nie gonił dalej na południe, to bardzo widowiskowa jest droga z Karlobagu w górę na Gospic. Co prawda jechalem nią we wrześniu 1997, więc wiekszosc wiosek była jakby zbombardowana, ale pamiętam piękne okoliczności przyrody, a winkle jadły mi z ręki.