Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30.10.2010, 21:05   #5
dr Madeyski
Banned


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 4,205
Motocykl: Skuter OSA
dr Madeyski jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 godz 40 s
Domyślnie Stany 2009 , czyli Afganistan po raz pierwszy: Izi & sambor1965

Tak to się zaczęło:

Cytat:
Napisał sambor1965 Zobacz post
Wyjezdzamy jutro. Troche bylo zamieszania z naszym wyjazdem, bo wiele spraw szlo opornie. Dość powiedziec, ze dzis o 15 brakowalo nam 3 wiz...
No ale w koncu jedziemy w skladzie: Izi, Miro, Krytek Kajman i ja. Niektorzy wiedza jaki jest nasz cel i jak nie chca zaszkodzic to niech trzymaja na razie geby na klodke z powodow proceduralnych. Nasze postepy mozna sledzic dzieki urzadzeniu SPOT, ktore walbrzyska firma Korjar.pl zgodzila sie nam wypozyczyc.
http://share.findmespot.com/shared/f...KPkdgoHklFyZqf
Obiecalem Panu Jaroslawowi, ze o tym wspomne co niniejszym czynie. Urzadzenie powinno co 2 godziny automatycznie podawac lokalizacje. Mamy tez mozliwosc samodzielnego zapisania tracka z pozycja i sygnalem OK. W razie draki urzadzenie ma przycisk SOS, ktorego bedziemy sie starali nie naduzywac.
Nie wiem czy tracki sa gdzies zapisywane czy wylatuja w kosmos, moze ktos z naszego fanklubu je bedzie nanosil na siakas mape? Jesli nie tez sie nic nie stanie. Zalezy nam przede wszystkim na zapisie od 1 sierpnia...
Nie spodziewajcie sie od nas specjalnych wiesci z trasy, nie planujemy byc w zasiegu GSM, ani tez nie ma tam kawiarenek internetowych.
Jestesmy raczej dobrze przygotowani. Tradycyjnie musze podziekowac Maciachowi, Ramiresowi, Krystkowi za pomoc w ogarnieciu mojego sprzeta. Iziemu za cierpliwosc i Podosowi bo go lubie i ma jutro imieniny, a musial wysluchiwac moich jekow. Sam jak zwykle nie mialem czasu. W ciagu ostatniego tygodnia schudlem 5 kilo, mam nadzieje ze tendencja bedzie sie utrzymywac.
Oprocz aparatow foto zabieramy kamere, bedzie mozna sie posmiac z naszej produkcji po powrocie...
No i wszystko się udało:

Cytat:
Napisał Izi Zobacz post
Dzięki wszystkim którzy kibicowali, dzięki też wielkie tym którzy kibicowali i wierzyli że się uda, że wrócimy cali, że ble, ble,ble
Ogólnie dochodzimy do siebie jak trochę ochłoniemy to zamieścimy fajny materiał trochę ocalało po zalaniach i zniszczeniach
po tamten stronie korytarza Wakhańskiego nie ma się wrażenia że się jedzie na koniec świata, tam jest koniec świata.
Ogólnie tak jak pisał Sambor nie jechaliśmy po adrenalinę, bo tą za często tu mamy, jechaliśmy udowodnić ..., co my do cholery chcieliśmy udowodnić?
Acha z Samborem to nie wiem czy warto jeździć, bo rozrabia, pije, a nawet wypija wszystko jak jest co, podrywa panienki, a nawet chłopców, jak się sprzęt zepsuje to ma to w nosie i idzie SE robić zdjęcia, i często ma rozwolnienie i przez niego nie można było wszędzie zdążyć, wyleguje się do 12.00 i się nie myje
Link do wątku o wyprawie: http://www.africatwin.com.pl/showthread.php?t=3823

Link do zdjęć z wyprawy: http://picasaweb.google.com/Sambor1965/CentralAsia2009#

Ostatnio edytowane przez Ola : 30.10.2010 o 22:05
dr Madeyski jest offline