Dzieju nie licze juz...gosć mnie juz tak zmęczýł psychicznie ze juz mi sie z nim nawet nie chce gadac. Pierwsze jego pytanie jak do mnie przyjechał to było gdzie pracuje i jakie mam auta bo garaz na 2
Potem mnie zwymyslal ze mi sie w d...ie przewraca i ze powinienem go w zadadzie w te czesc calowac ze chce mi te kostke ulozyc...
Potem rozmnożył metry o 50% i dołozył opcje ktorych w ogole nie chce...cena za 1m2 niby lepsza od konkurencji ale inne zdawaloby się drobniejsze zeczy tak zawyżone że wyjdzie na to samo co u innych albo drożej...faktura na towar ? nie bedzie bo bierze bezpośrednio z fabryki bo ma "układy".
Umowa ? Tak ogolnie skonstruowana ze nic nie gwarantuje mi jako nabywcy...Mam sensownego wykonawce termin nacm przyszly rok...żona juz przestala mnie cisnac wiec poczekam...