Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05.04.2011, 20:43   #106
thomas120381
 
thomas120381's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2011
Miasto: Irlandia
Posty: 5
Motocykl: nie mam AT jeszcze
thomas120381 jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 godz 30 min 41 s
Domyślnie

Witam wszystkich
W sumie jest to mój pierwszy post (nie licząc powitalni) i niestety muszę wystartować z tak poważnym problemem.
Kilka dni temu zakupiłem swoje pierwsze moto, a jest nim TA XL600V z 93r, z przebiegiem 42tyś mil (około 68 tyś km). Z problemem postanowiłem zwrócić się na tym forum, ponieważ w temacie wałka i zębatki zdawczej o wiele więcej się dzieje.
W trakcie oględzin moto, stwierdziłem zbyt mocno naciągnięty łańcuch, po czym poprosiłem sprzedającego o jego poluzowanie. Niestety podczas całego zamieszania związanego z zakupem, przeoczyliśmy fakt zbyt naciągniętego łańcucha (jak się potem okazało bardzo istotny). Podczas powrotu do domu (ja jechałem autem, kolega prowadził moto), po przejechaniu ok 80 km, łańcuch się odezwał. Objawiło się to dość głośnym tyrkotaniem, a w szczególności na 3 biegu. Niestety nie mieliśmy możliwośći w żaden sposób poluzować łańcucha, z powodu braku odpowiedniego klucza jak i faktu że akurat była niedziela i wszelkie warsztaty pozamykane.
Szczęśliwym trafem udało nam się bezpiecznie dojechać do domu po przejechaniu 280 km z napiętym jak struna łańcuchem.
Zaraz po wprowadzeniu moto do garażu zabrałem się za oględziny całego napędu. Niestety łańcuch i zębatki, szlag trafił, natomiast najbardziej obawiam się o stan techniczny wałka. Zębatka zdawcza, po zdjęciu łańcucha dała się poruszać we wszystkie możliwe strony.
Sprawdzałem też luz na wałku poprzez wrzucenie biegu i poruszanie zębatką w prawo - lewo, luz jest wyczuwalny.
Poniżej zapodaje zdjęcie wałka

Prosił bym was o opinię odnośnie zużycia wielowpustu, czy wystarczy zakupić komplet zębatek i łańcuch, i będzie dalej chulać, czy już czas na poważniejszą naprawę.
Na jutro postaram się wrzucić lepszej jakości zdjęcia i może jakiś filmik skręcę odnośnie luzów.
Sprawa jeszcze jest taka, że jak docisnę zębatkę do końca, to luzu praktycznie nie ma, natomiast po przykręceniu tej blaszki zabezpieczającej, zębatka z blaszka swobodnie lata po całości wałka.
Nasówa mi się jeszcze jedno pytanie, w jaki sposób ta blaszka ma zabezpieczać zębatkę przed przesuwaniem się wzdłuż wałka i po co jest te wycięcie wokół na przedniej jego części (czyżby jakiś pierścień zabezpieczający tam jeszcze wchodził).
Z góry dziękuje za wszelkie opinie i pomoc.
thomas120381 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem