Mysle ze pierwszy dzien to szukanie przepisu na to jak do tego wogole podejsc, dzien drugi proba wlasnej strategii, trzeci czysta przyjemnosc.
Zgadzam sie, ze trzeba rowno, bez bledow nawigacyjnych i wlasnym tempem. No i najchetniej nie w kurzu, zeby tez czasem cos zobaczyc co zostanie w pammieci do konca zycia.
__________________
Pozdrawiam tedix86
|