Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22.01.2019, 08:08   #125
redrobo
 
redrobo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,628
Motocykl: ktm 640 adventure
redrobo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 4 dni 21 godz 49 min 19 s
Domyślnie

.... Ciag dalszy opowiesci czlowieka, ktoremu oko nie mrugnie ani reka nie zadrzy nawet po ciosie platnego zabojcy z Dzalalabad....

Biuro Turystyki Nieodpowiedzialnej.
Osioł Dariusz.
Esej o...

Wczesnym rankiem, kiedy to jeszcze Dudki z doliny Obichingoł przewracały się na drugi bok, kryjąc powieki pierzem skrzydeł swych - promyki słońca świeże, rusza w góry ekspedycja ratunkowa.
Zaczemu rusza, to jest bardzo istotne ale zupełnie nieistotne to jest z punktu widzenia jednego z osłów, do owej ekspedycji przypisanego.

Niewątpliwie nie jest to zwykły osioł. Osioł ten nosi imię Dariusz. Imię króla perskiego, który zważył lekce Iskandera i naganną popstawą swą oddał w jego ręce imperium. Przy okazji znieważył siebie sam..

Cóż, osłowi Dariuszowi, to - kolokwialnie pisząc - wisi ale nie wisi Dariuszowi drugiemu - ludzkiemu, którego to ratować było trzeba a któremu takie imię nadała mama jedyna jego i Dariusz ów ludzki do imienia swego mocno przywiązał się duchem sam..
Dlaczego ratować trzeba, jak wspomnaiłem - istotne jest ale nie z punktu widzenia osła. I co ciekawe, z punktu widzenia Dariusza ludzkiego również.
Obaj Dariusze mają to bowiem głęboko w poważaniu, bo ponieważ obaj nie zdają sobie sprawy z potencjalnego zagrożenia.

Zagrożeniem są (całe stada w liczbie bodaj tysiąca albo i trzech nawet) wyglodniałych niedźwiedzi.
Nie wiem, czy ktoś z was widział na oczy stado tysiąca wygłodniałych niedźwiedzi ale wyobraźcie sobie takie stado wygłodniałych szczurów... I wyobraźcie sobie, że najlepszą karmą (i jedyną w okolicy (sic!)) jest dla nich Dariusz ludzki.... To co pomyśleć o niedźwiedziach...?
No, strach pomyśleć.

A taką mamy sytuację.
Nieświadomy Dariusz ludzki tego, wdaje się po drodze w dyskusję z atakującym go stadem byków, wcale nie dzikich... Byk, jak to byk, by atakować nie musi być dziki... Wystarczy, że się wścieknie.
No tak... ale ekspedycja ratunkowa nie brała byków pod uwagę.

Za to stado tysiąca dzikich niedźwiedzi tak
Normalnie rozsiadły się na okolicznych stokach i... zaczęły kibicować tej korridzie. Byki naturalnie były w ogromnej przewadze ale jasnowłosy (w sensie siwy) Dariusz ludzki stawił im dzielnie czoła.
To wzbudzilo (mimo woli) sympatię, zwłaszcza żeńskiej płci niedźwiedziej, które to coraz żywiej dopingowały Dariuszowi ludzkiemu.

To był przykład wpaniałego, amerykańskiego heroizmu. Tak, tak... amerykańskiego, bo okazało się (trochę później), że Dariusz ludzki jest wnukiem amerykańskiego lotnika. Na ten moment polskiego jednak akurat, co skwitowane zostało przez pozostałych członków ekspedycji:
- Dariuszu!! Ty skończony ośle! Na ch... żeś atakował spokojne dotąd byki?!

Reasumując... Wybierzcie sobie osła Dariusza, któremu chcecie kibicować dalej, bo to nie koniec eseju. Alternatywy specjalnej nie ma. Układ zero jedynkowy.

Cdn.
redrobo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem