kumpel miał EXC400 2000r. bardzo fajne moto. trochę nim pojeździłem i naprawdę jak pisze Adagio - w zakresie amatorskiego użytkowania jest tam wszystko. można zrobić trochę asfaltu, kupić większy bak 18l /tanio!/ i masz fajne enduro do turystyki bocznymi drogami i offem... a można odkręcić i sporo się uczyć.
zawieszenie jest jak dla mnie super. ale nie mam porównania z nowszymi sprzętami.
lekki, niezawodny, odpala od kopa. mój kumpek dwukrotnie wymieniał cewki i moduł - leciało to niestety. reszta pancerna jak szlag. jeździł tym chyba z 4 sezony i sprzedał w pełni sprawne za 5tys. tylko z powodu 'nawisów inflacyjnych' i przesiadki na trzyletnie 520.
matjas
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|