Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21.03.2018, 23:58   #163
nabrU
Stary nick: Radarman
 
nabrU's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2017
Miasto: Whiteley, UK
Posty: 2,823
Motocykl: 2017 CRF1000L DCT
nabrU jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 16 godz 6 min 31 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Birtka Zobacz post
Ale taką korozją jak na Wyspach to w Polsce się nie spotkałem. A zasolenie fakt bez porównania.
Podsumuję to tak: owszem na Wyspach sporo pada i jak to na wyspie jest wpływ słonej wody morskiej.
Ale:
1. Jest tu o wiele więcej motocykli niż w PL i jest to towar mniej "luksusowy" i bardziej powszechny niż w PL, więc także używany na codzien do dojazdu do pracy itp, a nie tylko na wypady w weekend przy ładnej pogodzie.
2. Sezon praktycznie trwa cały rok, więc wiecej się jezdzi.
3. Nie wszystkie domy mają garaże lub jakiekolwiek miejsce do trzymania moto, więc czesto stoją one na dworze tylko pod pokrowcami (a i to nie zawsze).

Kto jednak chce to dba tu o moto i deszcz i sól morska nie są takie straszne. Wielu moich znajomych, którzy jeżdżą cały rok, zamawia 2 razy do roku (przed zimą i po zimie) usługi mycia i zabezpieczania moto środkami w rodzaju ACF50 czy XCP. Przyjeżdża gość vanem i pod domem robi z moto "laleczkę". Koszt takiej operacji to ok 70-80 funtów.

Można więc spotkać wiele ciekawych i niemłodych egzemplarzy w prawie idealnym stanie. Więc ja bym nie uogólniał że moto w UK to jedna wielka rdza.

Poniżej zdjęcie motocykla który jest najbardziej niesławny ze względu na rdzę na Wyspach czyli BMW R1200GS. Zdjęcie zrobione w jednym z barów moto w mojej okolicy niecały miesiąc temu, czyli w środku zimy. Gdybym nie znał daty produkcji tego konkretnego egzemplarza (2014r.) myślałbym, że właśnie wyjechał z salonu albo stoi na parkingu jako pokazowy egzemplarz któregoś z dealerów BMW.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20180225_142048.jpg (1.05 MB, 28 wyświetleń)

Ostatnio edytowane przez nabrU : 22.03.2018 o 00:04
nabrU jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem