Jest piękna mocno jesienna październikowa Sobota. Do Zajcąówki przybywają Borys i Ambasador jest nas więc trzech i jeden przyświeca nam cel, by u stóp swych mieć - szutrów bezkresy Gór Bystrzyckich. Tak wiece bez zbędnej zwłoki wyruszam na kolejny wypada w góry. Ja ma jeszcze jeden cel wyznaczyć a właściwie połączyć moje dotychczasowe ścieżki w pętle po górach w pełni szutrowy górski przejazd bez zjazdów na asfalty.
Start jak zwykle z Paszkowa
Na początek górska kamienista droga
Widok na Paszków
Czasem widoki tak piękne że aż człowiek przysiada z wrażenia.
Foto sesja.
Ambasdor skacze a gdzie spadochron?
Pięknie uchwycone.
Wszyscy razem
Konie na popasie
Widok na Bystrzycę Kłodzką
Wymuszony objazd ścieżki, która kiedyś była drogą.
Chwilo trwaj! Dzięki za fotkę.
Małe używanie po łące
A tak fajnie się bawimy.
Niestety wszystko co dobre kiedyś się musi skończyć a po dniu pełnym wrażeń nocne Polaków rozmowy.
Udało się zrobić 120km po górach z czego 95% to szutry i bezdroża cel osiągnięty pętla zatoczona trasa wytyczona. Jeśli ktoś ma ochotę zapraszam do Paszkowa 30. Październik po zimnym wrześniu rozpieszcza temperaturami a kolory w górach mocno jesienne czyli bardzo kolorowo to chyba najpiękniejszy okres w górach. Ja po cichu już planuje kolejny wypad w weekend w góry, jest jeszcze parę ścieżek wokół, które chciałbym zbadać przydał by się pomoc
.