Mi tam beta 390 pasuje jako uniwersalny motocykl enduro. Moi koledzy jeżdżą na lekkich sprzętach i mogę im towarzyszyć czasem na poligonie, czy gdzieś na wyjazdach.
690tką było mi ciężko z nimi. Byliśmy razem w Rumunii, umordowałem się na 690 strasznie.
Ale też często śmigam sam, bliżej lub dalej, po prostu po bezdrożach wielkopolski.
300mth do remontu, to u mnie będzie jakieś 10tys km, dla mnie to 3 lata.
Ciekawy artykuł tutaj:
https://www.thetravelenduro.com/engine-longevity.html
co prawda o 480tce i ktmach 450/500, ale potwierdza, że dualowo wykorzystywane wyczynówki, potrafią żyć bardzo długo.
Jak się to ma do klx300?
Myślę, że ta kawasaki, to bardzo fajny motocykl. Jak kupowałem Betę, to nie było jeszcze 300tki, tylko 250 i trochę był moim zdaniem za słaby na moje potrzeby.
Kiedyś miałem ajp pr5 i te 28-30KM było dla mnie akurat i do zabawy hobby enduro i dualowania.
Dziś, pewnie bym rozważył, czy takiej kawy nie kupić.
Ale to zawsze będzie dylemat - leciutki i mocny ale wymagający serwisowo, czy słabszy i cięższy, ale z prostym serwisem.