Cytat:
Napisał newrom
Byłby dociskany gdyby to była uszczelka gotowa, a jak dasz płynny silikon to się powinien dopasować i tylko uszczelnić.
|
Z mojej praktyki wynika, że niekoniecznie- miałem kiedyś taki właśnie problem, że zaschnięty sylikon prężył na płytkę ekranu i "dotyk" wariował.
Niestety navi nie przeżyła tego eksperymentu z uszczelnianiem - przy próbie rozbiórki do poprawek dobrze zaschnięty sylikon uszkodził elementy wewnątrz.
Tak na marginesie - miałem kiedyś HW 6515 - taki PPC z klawiaturką (czyli praktycznie nie do uszczelnienia - więc nawet nie próbowałem) - nie raz podczas jazdy musiałem przecierać ekranik z wody deszczowej podczas jazdy, żeby coś zobaczyć, zaliczył kilkanaście gleb i dopiero woda z kurzem (Rumunia offroad) tak zmasakrowała ekranik (rysy) i pad ładowarki (rozleciała się wewnątrz od wstrząsów) spowodowało, że zacząłem szukać czegoś innego. Niemniej przez 2 lata nie miałem problemu z wodą, mimo zerowego zabezpieczenia - na koniec niektóre przyciski zaczęły szwankować (PNA i tak to nie dotyczy), ale sam sprzęt działa do dzisiaj - jak za 200zł inwestycji myślę, że niezły wynik.
Tak więc dodatkowe sprawy:
- zabezpieczyć ekran przed rysującą "pastą" pyłowo-wodną. Można kupić gotowe naklejane folijki, ja w wersji "low-budget" stosuję zwykłą bezbarwną taśmę klejącą (taką biurową) - patent jest nie do zajechania. Ma dwa felery: każda folia na ekranie pogarsza widoczność "pod słońce" (ekrany LCD w PDA/PNA i tak mają z tym problem), no i kwestia estetyczna.
- rozebrać ładowarkę i zalać sylikonem bebechy, żeby od wibracji coś się nie pourywało (tak było w moim przypadku - paten polowy długo nie pożył). Taka ciekawostka: praktycznie wszystkie ładowarki "zapalniczkowe" mają na wyjściu 3-5V, więc w razie potrzeby można je stosować zamiennie - kwestia odcięcia i zapatentowania końcówki do innej (testowane).
Jeśli masz w grupie na wyjeździe dwie ładowarki do nokii i tylko jedną padniętą do GPSa to jest to jakieś wyjście..
- warto upewnić się, że kabel ładujący microusb nie będzie wibrował podczas jazdy i wyrywał gniazda na płytce (znane przypadki) - najlepiej usztywnić gniazdo w odbiorniku, a samą końcówkę ładującą usztywnić/docisnąć n.p. dwoma napiętymi gumkami recepturkami, żeby zlikwidować jej wibracje.
Ja w wariancie "adwanczer ful protekczon" planuję wkleić na stałe w to gniazdo przejściówkę-adapter do "rurkowej" ładowarki nokii (o takie o:
http://allegro.pl/przejsciowka-do-la...466342677.html ), bo to gniazdo jest bardziej odporne na wibracje (i w razie problemów łatwo wymienne) + odpada jedna ładowarka do wożenia
pozdrawiam, Adam
P.S. u mnie statystycznie każdy odbiornik jeżdżony w terenie i tak przeżywa średnio 2.5 zestawu mocującego
P.S.2 IMO najlepiej kupować navi z ekranem 4.3", bo te już mają oczko większą rozdzielczość(480x272 vs 320x240 przy 3.5") - są sporo bardziej czytelne, zwłaszcza pod Oziego ma to spore znaczenie (więcej mapy na raz widać). Różnica w cenie stosunkowo niewielka. Większych ekranów w PNA nie ma sensu, bo rozdzielczość ta sama (zaczyna się pikseloza), a jeśli nie to procki PNA nie wyrabiają w wyświetlaniem tak dużych obrazów płynnie. w PPC (PDA) sytuacja trochę inaczej wygląda.