Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22.11.2008, 18:36   #35
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

Facet spotyka kolegę i pyta;
- Gienek, kochałeś się kiedyś we troje?
- nie, nigdy.
- to zasuwaj szybko do domu!

Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w wyrku z piękną, młodą
seksowną dziewczyną...
- Ty niewierna świnio - wydziera się na całe mieszkanie - jak śmiesz to
robić MI, matce Twoich dzieci ?!? Wychodzę, chcę rozwodu!!
Mąż woła za nią:
- Poczekaj chwilkę, wyjaśnię ci jak to było...
- Nie wiem w sumie na co mam czekać, ale to będzie ostatnia rzecz jaką
od ciebie słyszę, streszczaj się!
- Jadąc do domu z pracy zobaczyłem jak ta młoda dama łapie stopa,
zlitowałem się i zabrałem. Już w samochodzie zauważyłem, że jest chuda, obskurnie ubrana i brudna. Wyznała mi, że nie jadła od trzech dni. Tak się wzruszyłem, że przywiozłem ją do domu i dałem jej twoją wczorajszą kolację, której nie zjadłaś bo się odchudzasz. Biedaczka pochłonęła ją w dosłownie dwie minuty. Popatrzyłem na jej umorusaną twarz i zapytałem, czy nie chce się wykąpać. Kiedy brała prysznic, zauważyłem, że jej ubrania też są brudne i jest w nich pełno dziur więc dałem jej twoje jeansy, których nie nosisz od kilku lat bo w nie nie wchodzisz. Dałem jej też koszulkę, którą kupiłem Ci na imieniny, ale ty jej nie nosisz bo twierdzisz, że "Nie mam dobrego gustu". Dałem jej sweter, który dostałaś od mojej siostry na święta, a ty go nie nosisz tylko dlatego żeby ją denerwować. Do kompletu dorzuciłem jeszcze buty, które kupiłem ci w drogim sklepie, a ty ich nie nosisz od
czasu jak zauważyłaś, że twoja psiapsiuła ma takie same... Była mi bardzo wdzięczna i kiedy odprowadzałem ją do drzwi zapytała się ze łzami w oczach:
- Ma pan jeszcze coś, czego żona nie używa?

Maż do żony:
- Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daje - rozwiodę
się z tobą!
Ona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnym seksie
pyta męża:
- Już mam jęczeć?
- Nie teraz. Powiem ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno!
Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:
- Teraz jęcz, teraz!!!
- Olabooga! Dzieci buutów nie maja na zimę, ja w starej sukience chodzę ...


*Bajka z morałem*
>
> Pokłóciły się okrutnie części ciała. No, bo kto tu rządzi?
> - Toż jasnym jest, że ja - burknął mózg - to ja tu myślę i wszystko
> kontroluję.
> - Bzdura! - zaprotestowały ręce - my tu robimy najwięcej -zarabiamy na
> wasze utrzymanie.
> - Ech - westchnęły nogi - to nasza rola rządzić, to my decydujemy, jaki
> kierunek obrać i dążyć w słusznym kierunku.
> - My - odparły oczy - myśmy szefami - my wszystko widzimy i naprawdę nic
> nam nie umyka.
> - Bzdura - odparł żołądek - to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim
> energię, ciężko pracuję i trawię. Beze mnie zginiecie...
> - JA BĘDĘ SZEFEM - nagle odezwała się milcząca dotąd dupa I JUŻ.
> Śmiech ogólny, że całe ciało się nie może pozbierać.
> - DOBRA - odpowiedziała dupa - jak tak, to STRAJK przestała robić
> cokolwiek.
> Minęło kilka godzin. Mózg dostał gorączki. Ręce opadły. Nogi zgięły się w
> kolanach, oczy wyszły na wierzch. Żołądek wzdęło i spuchł z wysiłku.
> Szybko
> zawarto porozumienie. Szefem została dupa.
> I tak to już jest drodzy moi. Szefem może zostać tylko ten, co gówno
> robi.

Konferencja, temat: "Bariera zawodowa a wierność małżeńska"
Referent wygłasza:
- Pierwsze miejsce jeśli chodzi o zdrady małżeńskie zajmują lekarze...nocne dyżury sprzyjają, kilka etatów naraz itd...
- Drugie miejsce..to oczywiście artyści...ciągle nowe role, plany, otoczenie...
- ...no a trzecie miejsce...to właśnie ludzie tacy jak Państwo - uczestnicy konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegację...
Z sali odzywa się facet:
- Protestuję! już od 20 lat wyjeżdżam i nigdy mi się to nie zdarzyło!!!
Na to głos z końca sali, wstaje facet i krzyczy:
- I właśnie przez takich chu..ów jak ty mamy trzecie miejsce!!!


Parka w łóżku: On do niej:
- Kochanie może dzisiaj na jeźdźca?
- Jaki najeźdźca
- Germański ku*wa oprawca!!

Gość w eleganckiej, drogiej restauracji zauważył, ze kelner, który prowadzi ich do stolika ma w kieszeni łyżki. Z początku nie zastanowiło go to, ale gdy usiadł przy stoliku, zobaczył, ze kelner obsługujący jego stolik również ma łyżki w kieszeni. Inni kelnerzy na sali także. Poprosił kelnera bliżej i spytał:
- Po co wam łyżki w kieszeniach?
Kelner odpowiedział:
- Kilka miesięcy temu nasze szefostwo zleciło firmie Ernst Young zrobienie analizy procesów. I wyszło, ze średnio co trzeci klient zrzuca łyżkę ze stołu. Przez co trzeba iść do kuchni i przynieść świeżą.Dzięki temu, ze mamy łyżki pod ręką zaoszczędzamy jednego człowieka na godzinę, a wydajność wzrasta o 70.3%.
Klient zdziwił się, ale wkrótce zobaczył, ze każdy kelner ma przy spodniach cienki łańcuszek, którego jeden koniec przyczepiony jest do paska, a drugi znika wewnątrz rozporka. Zaciekawiony przywołał kelnera i zapytał:
Zauważyłem, ze każdy z was ma łańcuszek przy rozporku. Po co on wam?
Kelner:
- Nie każdy jest tak spostrzegawczy jak pan. Ale skoro pyta pan, to wyjaśniam - również ten łańcuszek zalecił nam Ernst Young. Wie pan mam go przyczepionego do ...no wie pan. Gdy ide do toalety, To rozpinam rozporek i wyciągam łańcuszkiem, dzięki czemu, po oddaniu moczu nie
muszęmyc rak i wydajność wzrasta o 30%.
Gość pokiwał ze zrozumieniem głową, ale zaraz wyjawił swą następną wątpliwość:
- Dobrze. Rozumiem, ze wyjmuje pan łańcuszkiem, ale jak można się nim posłużyć do schowania? Jak wkłada się go z powrotem?- ...?
- Nie wiem jak inni, ale ja łyżką.

>>> Facet wraca od lekarza i mówi żonie, że powiedział mu, że zostało mu
>>> tylko 24 godziny życia. Po tych słowach prosi ją o seks. Oczywiście,
>>> zgadza się i kochają się. Jakieś sześć godzin później facet idzie do
>>> żony i mówi:
>>> - Kotku, zostało mi tylko 18 godzin życia. Moglibyśmy zrobić to
jeszcze
>>> raz?
>>> Żona oczywiście się zgadza i robią to znowu. Później facet idzie do
>>> łóżka,patrzy na zegarek i uświadamia sobie, że zostało mu tylko 8
>>> godzin. Dotyka ramienia żony i mówi:
>>> - Kotku, zróbmy to jeszcze raz, zanim umrę.
>>> - Oczywiście, kochanie - mówi żona.
>>> Kochają się trzeci raz. Potem żona odwraca się i zasypia. Facet martwi

>>> się zbliżająca się śmiercią, przewraca się z boku na bok i wierci, aż
w
>>> końcu zostaje mu tylko 4 godziny życia. Klepie żonę, a ta się budzi.
>>> - Kochanie, zostało mi tylko 4 godziny życia. Czy myślisz, że
>>> moglibyśmy...
>>> W tym momencie żona siada i mówi:
>>> - Słuchaj, ja muszę rano wstać, ty nie!
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem