Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25.02.2016, 18:48   #18
Maurosso
 
Maurosso's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Rz-ów
Posty: 648
Motocykl: RD07
Maurosso jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 2 dni 14 godz 2 min 49 s
Domyślnie

Po tu jesteśmy coby się powymieniać wrażeniami

Będę bronił komórki jako nawigacji, w szczególności jeżeli chodzi o konfrontację z 64/62.

Sporo czasu przed wyjazdem spędziłem, nad rozkminą jak się nawigować. Typowe rozterki: ile kasy, jakie urządzenie, jakie mapy, jak mocowane. Padło na Motorolę Razr Maxx. Powiększona bateria sprawia, że spokojnie ponad dzień jazdy z włączonym GPSem i muzyką wytrzymuje bez ładowania. Generalnie wciąż wydaje mi się że jest to optymalny nieceglasty, niepancerny smartfon. Choć może pojawiły się jakieś nowinki. Nie śledzę tego za bardzo.

Do tego liche etui rowerowe z gumowanym zamkiem za 50zł, mocowane trytkami do kierownicy. Straszliwe katiusze przeżywał ten zestaw. Deszcz, śnieg, deszcz ze śniegiem, piasek, pył, mróz, upał i chore ilości gleb. Nigdy nie zawiódł.

Pomijając kwestie bezpieczeństwa, wielokrotnie podczas jazdy (bez zatrzymywania się) w rękawiczkach: zmieniałem plan trasy, szukałem stacji benzynowej, powiększałem, pomniejszałem, przesuwałem mapę. Utrudnione to było tylko podczas deszczu, kiedy faktycznie trzeba było się zatrzymać i wyciągnąć tel z etui.

Czy w pełnym słońcu widoczność była idealne? Nie. Ale najczęściej wystarczyło lekko przykryć ręką ekran (nawet podczas jazdy) i wszystko było widoczne bardzo wyraźnie.

Co więcej, rzadko kiedy w ogóle potrzebowałem zerkać na ekran. Był on przeważnie wyłączony, bo w komórkę wpięte są słuchawki i nawigacja przebiega na zasadzie głosowej TurnbyTurn. Nawet na bazie plików *.gpx. Świetna jest to zabawa i fajnie się sprawdziło np. na wiosennej Ukrainie, gdzie pada hasło w słuchawkach: "za 50m skręć w lewo", a tam koryto rzeki. Szybkie upewnienie się wizualne na mapie, i faktycznie trza jechać rzeką :P

Nie neguję niezawodności i możliwości Garmina 64 i starszych. Neguję jego cenę i przydatność jako nawigacji motoryzacyjnej. Już tłumaczę o co mi chodzi i jakich (dla mnie) niezbędnych funkcji mu brakuje, będąc jednocześnie dwa razy droższym:

-brak klawiatury qwerty. Szukanie i wpisywanie dłuższych fraz, korzystając z dżostika to jakaś udręka. Do tego, mogę się mylić, ale nie ma chyba opcji szybko, jednym kliknięciem przerzucenia się z cyrylicy na łaciński alfabet. Bardzo często z tego korzystałem.

-generalnie raczej mały ekran - planowanie wizualne trasy, dodawanie punktów pośrednich, ich segregowanie, "przeciąganie" korzystając z dżojstika to jakaś udręka. Jeżeli wyświetli się na tym ekranie: najbliższy skręt, odległość do celu i punktu pośredniego, ulicę na której jesteśmy, to niewiele miejsca zostaje na samą mapę. Na smartfonie jest go aż nadto.

-szybkość pracy urządzenia i dostępność opcji - włącz wyłącz nagrywanie trasy: muśnięcie paluchem; najbliższa stacja benzynowa: dwa muśnięcia paluchem; skasuj punkt pośredni: dwa muśnięcia paluchem. Też mogę się mylić, ale te operacje wymagają więcej kliknięć w 64/62. A korzystałem z nich notorycznie.

-brak odtwarzacza mp3: osobista preferencja. Leci muzyka, zbliża się zakręt, muza wygasa, bada hasło: za 500metrów skręć. Nie trzeba nawet odwracać wzroku od drogi.

Za urządzenie garmina z powyższymi funkcjami, trzeba wydać ponad 2000zł. Dużo.

Stąd mam wrażenie, że 62/64, to świetne urządzenie w kilkudniowe wycieczki w góry. Gdzie niezawodność i praca na baterii są priorytetem. Cena 1000zł wciąż jest dla mnie zagadką, ale cóż. Wszystko kosztuje dokładnie tyle, ile jesteśmy skłonni za to zapłacić.

A już w ogóle będę się upierał przy komórce jako nawigacji w wypadku Mateusza, skoro:

Cytat:
Napisał Mateusz93 Zobacz post
Witajcie!

(...)uniwersalne, latanie po Polsce, odrobinę Słowacji. Sporo czarnego.(...)

Mateusz
EDIT: Dodam tutaj jeszcze jedną rzecz, relatywnie istotną. Zsiadamy z moto, idziemy do sklepu. Fullwypas Garmin kusi dużo bardziej niż smartfon, którego wszyscy i tak mają. Co więcej komórkę i tak przeważnie zabieramy ze sobą i wrzucamy do kieszeni. A navi trzeba zabierać tylko dlatego, że ktoś może podwędzić.
__________________
Marcin vel "Gruby" aka "Maurosso"

Ostatnio edytowane przez Maurosso : 25.02.2016 o 19:04
Maurosso jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem