Nawet nie gadaj
. Niby dziewczyna nadal buja się na TDR, więc kompletnie uziemiona nie jest - tylko co to za jazda jak DR czeka.
Na szczęście widać już światełko w tunelu i "koniec" prac. Tylko jeszcze ten luz zaworowy ustawić/sprawdzić, opony zmienić i napęd dokupić. Myślę, że skręcenie tego w kupę to będzie z 2 dni roboty. Potem chwila walki z wydziałem komunikacji i będzie trzeba to uczcić oficjalnym topieniem w błocie (o ile przez upały wszystko nie wyschnie
)
Jak już wszystko będzie git to w międzyczasie chcemy zająć się drobiazgami/dopieszczeniem/modyfikacjami jak: wymiana łożysk w kołach, nowa kierownica, manetki, uchwytu klamki sprzęgła, dołożenie chłodniczki oleju, wymiana przewodów olejowych, jakieś czujniki temperatury oleju, ciśnienia oleju, ogarnięciem bagażnika, jakieś ładowarki 12 lub 5V i tak dalej ... w kolejności losowej.