2 miesiace temu kropnąłem młodego rogacza. Dostał gmolem i ochraniaczem na kolano, niestety brzuch mu się zaplątał w odgieta dzwignie hamulca noznego i jak zielone z zoladka trafilo na rozgrzany wydech i silnik, to zaczelo tak smierdziec, ze ledwie do domu dojechalem.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, ze mimo solidnego siniaka pod ochraniaczem i pogietego gmola utrzymalem sie w siodle.
|