Co do interwałów serwisowych, nie podniecajmy się - jeździcie, to te z książki trzeba wsadzić między bajki. Im częściej, tym lepiej. Co marny sezon minimum, co 4-5 tysi pałowania maksimum i przeglądy filtra powietrza. Przy 100+ kmh ten silnik wyje jak dziki.
Trzeci sezon na Elce, 13 tysi, jeden remont silnika (z własnej głupoty) i wszystkie możliwe mody przerobiłem.
Mam hondzie adv ready - 12,5L zbiornik, osłony, handbary, grzane manetki, porządny bagażnik, i inne duperele. Wszystko wypracowane... i... pojeździłem na Emkowej 22 letniej dr650, i kurna. Takiej Elki pragne. Żeby to samo nowoczesne ciało miało ten zajebisty silnik. No kurde, pełnia szczęścia i rozbity bank! ;( Wygoda i komfort Elki, i perdolnięcie DR. Czemu tak trudno to zrobić? Mam straszny dylemat teraz, ale skłaniam się ku dr.
|