Witam,znalazłem chwilę czasu więc postanowiłem coś tam skrobnąć.A więc tak...
zapisałem się na to forum ,ponieważ od lat choruje na motor,a już najbardziej na AT.Kiedyś dawno posiadałem IŻ 49 ale to było zaraz po wyjściu z podstawówki więc jakiś czas temu
Cztery lata temu siedziałem z żoną i z dzieckiem w Anglii jak 3/4 naszych rodaków i raz nawet byłem o włos żeby kupić trampka ale pochłonełoby to całe oszczędności i chłodna kalkulacja wzięła górę.Tak to jest chciałem motor a pojawiła się żona
jak już oswoiła się z myślą ,że kupie (tak mi się wydawało ) pojawiło się dziecko
i znowy kasa ,kasa,kasa ,potem następne
takie życie
I W KOŃCU jestem na tym etapie że znowu zaczynam myśleć o zakupie.Nie licząc IŻa będzie to moje pierwsze poważne moto więc chciałbym prosić o poradę.Tak jak pisałem choruje na AT z tym że nie należe do wysokich i wyżartych bo mierze 172 i 70kg więc zastanawiam się czy jak na parkingu pod markietem moto się na mnie wywali to czy jeszcze w tym roku dam radę się z pod niego wygrzebać i przede wszystkim czy sięgne do ziemi (jak byłem mały przerabiałem to na kolarzówce i do dzisiaj to pamiętam
)Więc proszę o radę czy napalać się w dalszym ciągu na AT czy może zacząć myśleć bardziej o trampku
? czekam na rady. 172 wzrostu,70kg wagi ,pierwsze moto. Trzy najważniejsze sprawy
Jeśli umieściłem prośbę w niewłaściwym miejscu to zgóry sorry ale jestem nowy na forum i jeszcze nie bardzo ogarniam.Z góry dzięki