No to jeszcze ja jako stary pierdziel. Czasy Panonii i bolszewików pamietam. Myslę podobnie jak 7Greg. Sporo ludzi kupuje pierdoły, remontuje mieszkania, bierze samochody i motocykle na kredyt i potem go spłaca. Żeby realizować swoje marzenia trzeba z wielu innych rezygnować. Zawsze stawiam sobie pytanie co lepsze Jedno Wielkie Marzenie czy kilka, kilkanaście małych...? Każdy sam odpowiada sobie na to pytanie. Wszystkiego nie mozna mieć. Realizacja duzego wyjazdu to uczenie się rezygnowania z wielu potrzeb i wydatków.
|