Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15.04.2020, 14:55   #5
sluza
 
sluza's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,706
Motocykl: AT RD07a; XR600R
sluza jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 18 godz 38 min 51 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał sambor1965 Zobacz post
(...) nie możesz po prostu pójść do tych ambasad i poprosić o wizę, z drugiej jednak są biura, które dość sprawnie to robią. Oczywiście nie możesz im powiedzieć, że chcesz wjechać motocyklem do Chińskiej Republiki Ludowej, musisz odwalić tę całą ściemę: zarezerwować bez sensu drogi bilet lotniczy (najważniejsze żeby dało się bezpłatnie odwołać!), zarezerwować jakiś nocleg (na tej samej zasadzie) i z takimi papierami możesz wystartować po wizę. I ani mru mru o motocyklu. To samo z Indiami - tam jest oczywiście wiza on arrival, którą dostaniesz na lotnisku, ale Ty musisz się wystarać o normalną, wklejaną, bo nie dostaniesz takiej on arrival na granicy lądowej.
Doszło mi jednak jeszcze kilka innych wiz. Postanowiłem, że na kołach dojadę z Polski do Indii więc musiałem wystarać się jeszcze o wizę rosyjską. I znowu decyzja które kłamstwo będzie najlepsze: powinienem dostać normalną tanzytową, ale tej nie chcą wydać. Może więc biznesową? W końcu jakby jadę do pracy… Poszła normalna turystyczna, ze ściemą z hotelami. Chyba bez biletów lotniczych, ale tego już nie pamiętam. Postanowiłem też przełamać klątwę Uzbekistanu z którym mam penitencjarne wspomnienia i za radą znajomych dyplomatołków zdecydowałem poszerzyć przygodę o ten kraj.
to jest temat na pracę doktorską co najmniej
sluza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem