Oczywiści miałem na myśli włączanie kierunkowskazów. Odkręcać ich nie trzeba.
A tak na serio - najgorzej ma pierwszy zdający - potem wiadomo, jakie są wymagania egzaminatora. Zapytać przecież też można - za to nie może oblać. A tak na logikę, to na ósemce włączanie kierunkowskazów jest bez sensu, bo to jest "jazda po łukach w kształcie cyfry 8", więc nie widzę takiego fragmentu tych łuków, gdzie bym włączył kierunkowskaz. Slalom to trochę co innego, choć pomiędzy pachołkami to też nie ma głębokiego uzasadnienia. Ale niestety głos decydujący ma egzaminator, choć oczywiście odwoływać się można.
|