KONIEC "mój" i tarasu nastąpił. WIELKIE dzięki za wszelkie betonowe info, udało się wydziergać choć muszę powiedzieć, że to co betonem "półsuchym" nazywają w Krakowie jest delikatnie mówiąc mocno naciągane. Pomijam fakt, że ilość cementu w zaprawie B25 czy jak kto woli w/g norm C, jakoś mi się mizerna wydaje, to jeszcze czas dojazdu z betoniarni /gość koniec końców na małym Iveco przywiózł/ pozwala tej masie tak stężeć, że potem zacieranie tego jest katorgą a kamień, który dodają do tego co betonem nazywają jest zamiast gładziutki rzeczny i z piaskiem tak ostry /chyba kruszywo z kamieniołomu - jakiś wapień/, że dodatkowo przy tej czynności dziury wyszarpuje. W każdym razie po robotach w Galicji, wróciłem do Galicji. Niestety nie mam zdjęcia gotowego produktu, bo będąc jak pies zjeb... jak najszybciej dom córki opuszczałem obawiając się kolejnego tekstu "Tato może byś jeszcze to przykręcił ..." Wyszło dwóm amatorom dwie i pół dniówki więc te ceny za robociznę to jednak mocno "z dupy" choć obok nas czterech gości od dewelopera ogrodzenie panelowe dziergało i patrząc na ich tempo taras mógłby powstać być może do końca czerwca - czy się stoi czy się leży pincet złotych się należy. Zaznaczam - to jest pełna amatorka więc krytyka jak już to tylko konstruktywna
IMG_20230601_174920.jpg
IMG_20230530_134012.jpg
IMG_20230531_195130.jpg
IMG_20230601_173202.jpg
Jeszcze raz dzięki za odzew w temacie i wszelkie info.