Ja po zakupie NAT miałem ten sam problem, kupiłem ori kufry bo nie chciałem stelaża i podobała mi się opcja montażu/demontażu.
Niestety mój spontaniczny wyjazd do Mongolii mocno zweryfikował moje upodobania i orientację jeśli chodzi o pakowanie się na motocyklu.
Zainwestowałem w sakwy Kriega co niestety spowodowało zakup stelaża.
Przed wyjazdem miałem w planie zakup też i kufrów ALU.
Nawet chciałem sakwy sprzedać.
Ale wyjazd w tym roku mocno zweryfikował wszystko.
Moto a w zasadzie sakwa przygniotła mi tak nogę że nie byłem w stanie wydostać się spod motocykla, nie miałem żadnej możliwości ruchu. Żeby to był kufer twardy to pewnie upierdoliło by mi nogę.
Teraz nie zamienił bym sakw na nic innego, przyzwyczaiłem się, montaż i demontaż jest banalnie prosty i szybki. Wytrzymują ciężkie warunki, a jak jedziesz na pusto to można fajnie je skompresować.
To na tyle z moich odczuć.
Jak nie jeździsz w terenie to bierz kufry alu. Albo i ori kuferki to przynajmniej stelaż nie szpeci moto. A w ogóle to kufer centralny + rolka na tył i miesięczny wyjazd do ogarnięcia jest
|