A zupełnie nie gną Ci sie gmole od Henrego? Bo u mnie po dwóch poważnych szlifach (po jednym na stronę,) gmole ze skrzydełkami w XL600V zbliżyły się do boczkow na grubość lakieru. Rozginałem je między drzewami pieciotonowymi sciągaczami/pasami do ładunków (takimi którymi laweciarze mocują samochody) i pomogło na tyle że mogęc zdjąć boczki ale nie wróciło do pierwotnego kształtu.
|