Bez przesady. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Przecież to już przesada jest. Bądźmy normalni. Jeden lubi mieć dobry wypierd spod tyłka, inny lubi cichutko sobie pomykać. Masz przelot? Pamiętaj o tym. "Łamiesz" przepisy świadomie i należy być przygotowanym na "zainteresowanie" sytuacji. Ale te radary na głośność to już jest jakaś paranoja - śmieje się z tego. Przejechałem całą Europę wzdłuż i wszerz na przelotach i nigdy nie miałem problemu. Widocznie takie szczęście. Też pamiętam jak zgłębiałem ten temat, i siedziało mi to z tyłu głowy, ale teraz już na luzie jeżdżę. Gadałem z ludźmi, czytałem fora itd itd. O dziwo tylko w internecie wyczytywałem, że są problemy. Jak rozmawialiśmy na żywo z ludźmi, to nigdy nikt nie miał przypału. Teraz już na luzie jadę. Nie ma co straszyć przyszłych wyjeżdżających. Co będzie to będzie. Aha, dodam oczywiście, że tunele to klasyka - chyba nikomu nie muszę mówić o co chodzi...
|