Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26.12.2020, 20:33   #39
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 3 min 21 s
Domyślnie

Wieczorem, przy czerwonym winie obmyślamy plan dnia.

Być w Andaluzji, a nie zobaczyć Alhambry (wymawia się z niemym h, czyli Al-ambra) - no nie godzi się.

Kupujemy bilet przez internet, bo nie chcemy niemiło się zdziwić w kasie, choć to niski sezon.

Dojazd autostradowy, nie ma o czym pisać.

Za to Alhambra - to po prostu trzeba zobaczyć.
Szkoda tylko, że nie ma już możliwości zwiedzania bez dzikich tłumów...

Alhambra to ogromny zespół zamkowo-pałacowy wybudowany w XIII-XIV wieku. To także najwybitniejszy przykład arabskiej architektury pałacowej w średniowiecznej Europie.

Rozpoczęta w XIII wieku budowa została zainicjowana przez Muhammada I Ibn Yusufa, pierwszego władcę z dynastii Nasrydów.
Od początku było jasne, że Alhambra będzie czymś więcej więcej niż pałacem, zamkiem czy fortecą.
Wraz z nadejściem kolejnych władców miejsce to rozrastało się do niebotycznych rozmiarów.
Było rozbudowywane i modyfikowane, by jak najlepiej odpowiadać na potrzeby swoich mieszkańców.
Czasy rozkwitu Alhambry dobiegły końca 2 stycznia 1492 roku.
Wtedy to Granada została ostatecznie zdobyta przez chrześcijańskie wojska rekonkwisty, a Maurowie na zawsze stracili jeden z najcenniejszych skarbów swojej cywilizacji.

W przeciwieństwie do wielu innych muzułmańskich budowli, jakie powstały na terenach dzisiejszej Hiszpanii, Alhambra na szczęście ocalała przed zniszczeniem i zapomnieniem.
Jej piękno i rozmach sprawiły, że zrobiła ona wrażenie nawet na katolickich władcach.
Zamiast więc równać to miejsce z ziemią, postanowili oni „wzbogacić je” o kilka dodatkowych obiektów, które miały być symbolem władzy chrześcijańskiej.
Mowa o królewskim pałacu, klasztorze oraz kościele wybudowanym w miejscu dawnego meczetu.

W zasadzie można by spędzić tam cały dzień, kompleks jest po prostu ogromny:



Zaczynamy od ogrodów Generalife.
Arabowie cenili sobie niezmiernie wodę i to ona jest motywem przewodnim tych ogrodów.
Są fontanny, strumyczki, kaskady.











Niesamowite ornamenty wykute w wapiennej skale;






po prawej szemrze i chłodzi spływająca woda:




Wychodzimy z ogrodów i wchodzimy do właściwego kompleksu pałacowego:





Przechodzi się przez kolejne ogrody:




Na początek kościół Świętej Marii, oczywiście zbudowany później, w XVI wieku:


Ustawiamy się w kolejce do wejścia (na bilecie jest konkretna godzina) do najpiękniejszej części kompleksu - pałacu Nasrydów.

Zaczyna już konkretnie świecić z góry - na szczęście z wiekiem człowiek mądrzeje i wzięłam ze sobą ciuchy na przebranie.
Poprzednim razem gotowałam się w motocyklowych (skórzanych !!!!) spodniach.

W końcu wskazówki zegara wskazują to co trzeba i wchodzimy.



Wszystko zachwyca ornamentami:






i tak sobie myślę... XIII wiek... Co u nas było w 1250 roku dajmy na to? Najwyżej kościoły z kamienia polnego... Czasem ciosanego...











Nie mogę wyjść z podziwu dla cierpliwości i zdolności ówczesnych rzeźbiarzy:







Częścią pałacu Nasrydów był Pałac Lwów (Palacio de los Leones). Ta część służyła za prywatne rezydencje władców.
Znajdujący się tutaj Dziedziniec Lwów jest jednym z najczęściej fotografowanych miejsc w Alhambrze.
To co w nim zachwyca to piękna fontanna, którą wspiera dwanaście posągów przedstawiających lwy.
Kanały odpływające od fontanny w stronę czterech kierunków świata są symbolem czterech rzek islamskiego raju.











a dookoła dziedzińca kunszt rzeźbiarski wspina się na wyżyny:







Były też zacienione patia:


Tu jakby mniej zwiedzających:




Siadamy na ławeczce i kontemplujemy.
I widzimy pierwszych, pojedynczych ludzi w maseczkach.
Jeszcze nie wiemy, jak bardzo nam ten widok spowszednieje...

[cdn]
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem