Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25.01.2019, 08:11   #138
redrobo
 
redrobo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,627
Motocykl: ktm 640 adventure
redrobo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 4 dni 20 godz 26 min 32 s
Domyślnie

Po ponizszym odcinku nie wiadomo co bedzie. Na koniec rozlega sie gong przerwy. Widzowie w pospiechu opuszczja sale by ustawic sie w kolejce do kibla. Kobiety sciskajac uda wybieraja rowniez meski w obawie o popuszczenie w rajstopy. Mezczyzni na to pozwalaja, taka ich rola. Co sprytniejsi polecieli na gore do foyer, gdyz barman polewa bardzo wolno a i wina nigdy nie ma zbyt duzo tego tanszego....

Biuro Turystyki Nieodpowiedzialnej:

Epeisod und Kosmos.

Budzą się BG, RK i Cichy...
Obraz, który zastają klóci się z oczekiwanym.
Niedźwiedzie chrapią, chrapie Ranny, tylko Dariusz ludzki leży bez ducha.

Stasimon.

No dramat...

Epeisod.

Na halę pod Gołębią Szyję wpadają: Dyrektor Parku Narodowego i dottore Polacco.

Narrator w głębi:
- Coś niewiarygodnego... Tempo obu kosmiczne!

Chór oslów:
- Kurwa, kurwa, kurwa... nigdy więćej!

Kosmos.

Budzą się niedźwiedzie.
Potencjalny dramat. Nie tylko antyczny.

Parados,

Dottore Polacco chwyta broń i nóż. Ruca się w stado tysiąca albo i trzech - niedźwiedzi!

Kosmos.

Niedźwiedź Bar Wódz wyje.
- Dottore Polacco! My tylko kibice! Miłość! Miłość! Miłość! Nie nienawiść!

Kosmos

- Jam nie dottore Polacco... Jam Bebeto. Bebeto Trąba...

Kosmos po raz wtóry.

Bebeto robi dwa kroki, chwyta się za serce i pada na twarz!
redrobo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem