Mallory dobrze mówi.
Ja kupiłem NAT, bo jak wsiadlem na nią w salonie, to poczułem się jak na rd07. Po 3 latach w NAT (a wcześniej 6 na AT mogę powiedzieć, że podobieństwa są głębsze, niż mogłoby się wydawać.
dzis np. trzasnalem trasę 400 km, w tym 100 km TET, bez zsiadania z moto (no dobra, było tankowanie....) w 5 godzin. I to jest w tym moto absolutnie wyjątkowe.
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
|