Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12.08.2013, 13:11   #1
krzeszu
 
krzeszu's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Poznań
Posty: 383
Motocykl: RD07a
Przebieg: 80000
krzeszu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 1 dzień 1 godz 39 min 41 s
Domyślnie Czy to wina zawieszenia?

Czołem,
może ktoś to przerabiał... Jadąc asfaltem (bez dziur) motocykl podskakuje (przód). Oczywiście nie jest to jakieś hardkorowe podskakiwanie, ale miarowe i denerwujące. Czasem przestaje, innym razem znowu daje o sobie znać. Wiedziałem, że mam troche krzywa felgę i byłem pewien, że to jest główny winowajca - dałem do centrowania, koło prościutkie i dalej to samo - wczesniej trzepało lekko na boki kierownicą - po centrowaniu kierownica ani drgnie i oprócz tego co opisałem powyżej jest git. Czy może być to kwestia zbyt twardego zawieszenia z przodu (progersywne wp) - na wiosnę wymieniałem panewkę i wymiana oleju w lagach. Czy mozliwe jest, że motor po prostu przenosi na kierownice każdą najmniejszą wypukłość drogi?
krzeszu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem