Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07.01.2018, 13:18   #12
matjas
 
matjas's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
Domyślnie

miałem kiedyś zajebistego ruska /nawet dwa/ - trochę kundel bo rama była z Urala ale silnik był z M72, szybki dyfer.
Zrobione to było na cywila z chromem na takim poziomie, że widziałem w życiu tylko jeszcze jeden taki egzemplarz... Zjęcia z 1995/1996r się nie zachowały niestety. Motocykl został potem zalany przez Odrę...

Niemniej jednak - remont silnika był zrobiony naprawdę zajebiście i paliło to ręką od pół kopa. Suwy można było liczyć na wolnych obrotach. Po jednym sezonie zaczął stukać sworzeń. Wtedy - a był to już drugi raz - stwierdziłem, że pier..lę i nigdy więcej ruska.

Pierwszy był dnieprowski robiony na wojskowy model... ot młodzieńcza fantazja. Skrzynki od Stara66 - fajna przygoda ale do jeżdzenia jakoś poważnego ani jedno ani drugie gówno się nie nadawało.
Pamiętam jak parę lat temu w bieszczady jechały ze mną i z Pastorem dwa ruski z koszem - Jedna oryginalna ema a druga z silnikiem dniepra. Co parędziesiąt km miniremont a w Suchej Bezkidzkiej fest przejeb. Dajcie spokój.

Gdybym dzisiaj miał robić cokolwiek zabytkowego co jeszcze nie zabija kosztem to skierowałbym swoje kroki w stronę MZ Trophy w którejkolwiek wersji, może nawet z koszem. To motocykl, który po zrobieniu na dobrych częściach, które jeszcze można kupić, będzie po prostu cieszył.

Ruskie motocykle są takie jak sami ruscy. Powodów do opinii mam aż nadto jak każdy Polak.

m
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem