Ciekawy temat
Powiem szczerze, że nigdy nie przyszło mi do głowy żeby spróbować przekraczać granicę Bośni na dowód. Zawsze z automatu dawałem paszport
Tydzień temu wracałem z Czarnogóry takim mało znanym przejściem to nawet zieloną kartę chcieli na przyczepę
, ale bagażów nie trzepali. Potem żałowałem, że nie przemyciłem czterech syryjczyków w przyczepie po 1 000 euro za szt.